Wyrzucona z "Wiadomości " Beata Tadla wciąż bez pracy! "Zastanawiam się, co będzie z moją emeryturą"
Beata Tadla (40 l.) udzieliła nowego wywiadu, w którym wyraziła pewien niepokój o swoją przyszłość!
Od kilku miesięcy dziennikarka i prezenterka "Wiadomości" nie może znaleźć sobie nowego zajęcia. Okazuje się, że konkurencyjne telewizje wcale nie palą się do tego, aby zatrudniać ją u siebie.
"Żadna z dotychczasowych propozycji nie była na tyle interesująca, by się na nią zdecydować. Muszę przyznać, że obecna sytuacja bardzo mnie zniechęciła do dziennikarstwa. Nie sądziłam, że to się kiedyś wydarzy" - wyznaje z żalem Beata.
Coraz dłuższe bezrobocie sprawia, że ukochana Kreta zaczyna poważnie martwić się o swoją przyszłość!
"Myślę o tym, co będzie w przyszłości. Zastanawiam się, co będzie z moją emeryturą" - dodaje.
Sen z powiek spędza Tadli fakt, że w Polsce panuje "kult młodości i piękna", co oznacza, że z każdym rokiem może być ciężej ze znalezieniem pracy.
"W Polsce siwe włosy u dziennikarzy telewizyjnych nie są wartością, tak jak jest na przykład w Stanach Zjednoczonych. U nas szuka się młodych z doświadczeniem (śmiech). Wiedziałam więc, że wykonuję pracę z określonym terminem przydatności" - twierdzi gwiazda.
Ukochana Kreta zaczyna powoli zaciskać też pasa. Czyżby już zaczynało brakować pieniędzy?
"Na szczęście jestem oszczędna. To się pewnie bierze z mojego wychowania, bo nigdy nie żyłam w zbytkach. Oboje z Jarkiem nie jesteśmy rozrzutni, a wszystko, co jest zbyt luksusowe, wręcz mnie onieśmiela. Lubię dobrze czuć się swojej skórze, w swoich ubraniach. Mam sukienki, buty, torebki,które służą mi od lat" - przekonuje.