Wystarczyła jedna decyzja, by skrytykowano młodą żonę Krzysztofa Skiby. Już się tłumaczy
Krzysztof Skiba i jego znacznie młodsza małżonka zazwyczaj nie mają wielkich wpadek. Jak jednak mówią, wyjątek potwierdza regułę. Tym razem (z winy Karoliny Kempińskiej) zakochani znaleźli się na językach. Ludzi zaskoczyła nietrafiona stylizacja, w której ukochana muzyka wybrała się w bardzo nietypowe miejsce...
Krzysztof Skiba i jego ukochana Karolina Kempińska wybrali się do Sejmu. Znacznie młodsza od muzyka kobieta tego dnia niezbyt przemyślała stylizację i z szafy wyjęła wyciągniętą koszulkę. Co jednak wydaje się najważniejsze, nie założyła biustonosza, co pod cienkim T-shirtem było całkiem dobrze widoczne.
O 26 lat młodsza od muzyka ukochana już zabrała głos w tej sprawie. W mediach społecznościowych opisała powody nierozważnie podjętej decyzji.
"Na śniadaniu w hotelu dowiedzieliśmy się, że idziemy do Sejmu, więc strój mam hotelowo-śniadaniowy. T-shirt oversize, a więc luźny i ze względu na duży biust piersi wyciągają go do przodu, więc tworzy kwadrat na sylwetce" - opisała sytuację Karolina w mediach społecznościowych.
Następnie skomentowała swoje podejście do stylizacji. Sama podkreśliła, że nie uważa jej za najlepszą.
"Cały dzień przeżywam tę stylówkę do Sejmu, gdybym wiedziała, to byłabym ubrana zupełnie inaczej" - podkreśliła na instastories, że nie wiedziała, gdzie się wybierają.
Nawet w treści wpisu, w którym Karolina pokazała siebie spacerującą po sejmowych korytarzach, napisała: "Była to wycieczka spontaniczna, więc ubranie prosto z trasy niezbyt adekwatne do sytuacji".
Fani widocznie "wybaczyli" jej ten występek, ponieważ więcej nie zostawiali pod fotkami przykrych komentarzy.
Karolina z tej sytuacji wybrnęła śpiewająco. Nic dziwnego, skoro na przestrzeni ostatnich lat tak często mierzyła się z krytyką. Dziś ma do niej spory dystans i chętnie dzieli się szczegółami życia z mężem.
Niedawno informowała, że pokonali poważne problemy zdrowotne, które uświadomiły im, jak bardzo są dla siebie ważni.
"Miłość się czuje, a nie wie. Ale na pewno nasze sytuacje zdrowotne nam to uświadomiły. Gdy Krzyś miał problemy zdrowotne i nie mogliśmy się widywać, to całymi dniami płakałam. Potem ja i on tak samo, choć wtedy się widywaliśmy, ale widmo poważnej choroby zawsze sprawia, że czuję lęk przed stratą" - napisała Karolina na Instagramie.
Następnie rozpisała się nt. obaw, które jej towarzyszyły w czasie leczenia. Jednocześnie nie chciała zdradzić, jakie problemy miał ukochany.
"Już jakiś czas temu o tym mówiłam. (...) Krzyś o swoich nie mówił publicznie, więc nie będę wchodzić w szczegóły, ale też przeszedł swoje. Chodzi o to, że gdy przychodzi myśl, że możesz kogoś stracić, dopiero widzisz, co na sto procent czujesz" - opisywała przejęta Karolina.
Czytaj też:
Krzysztof i Karolina Skibowie już się z tym nie kryją. To ich plany na 2024 rok
Niewesoło w domu Krzysztofa Skiby. Muzyk mówi wprost o "awanturach" z młodą żoną