Wyszła na jaw prawda o dzieciach Tomaszewskiej. Nagle sama się wygadała. A jednak
Małgorzata Tomaszewska (35 l.) w lutym powitała na świecie swoją drugą pociechę. Prezenterka wychowuje też sześcioletniego synka Enzo. W jednym z ostatnich wywiadów gwiazda zdradziła, w jaki sposób wychowuje swoje dzieci. Przy okazji wyszedł na jaw pewien istotny szczegół dotyczący jej partnera.
Odkąd Małgorzata Tomaszewska pożegnała się z "Pytaniem na śniadanie", skupia się głównie na rodzicielstwie. Prezenterka została zwolniona z TVP na krótko przed porodem, co wywołało w siedzi prawdziwą burzę.
Gwiazda wychowuje obecnie dwójkę dzieci. Jej pierwsza pociecha, synek o imieniu Enzo, przyszedł na świat w 2017 roku. 20 lutego natomiast Tomaszewska powitała na świecie córeczkę, Laurę. Opieka nad latoroślami pochłania prezenterkę bez reszty. Widać to nawet w jej mediach społecznościowych, gdzie często pojawiają się rodzinne kadry.
Tomaszewska chętnie udostępnia na Instagramie materiały związane z dziećmi, natomiast skrzętnie chroni prywatność ich ojców. Co ciekawe, to właśnie ten temat wzbudza ogromne zainteresowanie internautów. Nic więc dziwnego, że gdy 35-latka zdradziła pewien szczegół dotyczący taty Laury, w sieci od razu zaroiło się od komentarzy.
W ostatnim wywiadzie Tomaszewska nieoczekiwanie zdradziła swoje metody wychowawcze. Okazuje się, że zdążyła sobie wypracować konkretny sposób. Nie było to łatwe, bowiem prezenterka bardzo martwiła się o to, czy jej sześcioletni synek nie będzie zazdrosny o młodszą siostrę.
"Czeka nas teraz sporo wyzwań. Laurka jest jeszcze maleńka, ale ja od dawna uczę synka samodzielności i pozwalam mu wiele rzeczy robić samemu. Wynika to z tego, że bardzo go kocham, a że przez pewien czas wychowywałam go właściwie sama, bałam się efektu maminsynka. Nie chciałam, by zbyt kurczowo trzymał się mojej spódnicy. Z jednej strony dla nas mam to piękne i kuszące, bo czujemy się niezastąpione, ale efekt jest taki, że dziecko czuje się potem bardzo zależne od rodzica" - wyznała Tomaszewska w rozmowie z "Faktem", przy okazji zdradzając, że przez pewien czas nie mogła liczyć na pomoc ojca chłopca. To dość zaskakujące słowa, zwłaszcza, że 35-latka dotąd konsekwentnie milczała w sprawach dotyczących ojców swoich dzieci.
Zobacz także:
Tomaszewskiej wymsknęły się słowa o nowym partnerze. Już jest zazdrosny!
Prawda ojcu dziecka Małgorzaty Tomaszewskiej nagle wyszła na jaw. Jednak to on
Sikora nagle przekazał ostateczne wieści. Klamka zapadła, niespodziewanie ogłosił