Wyszła prawda ws. przeszłości Filipa Pławiaka. Udało się dopiero za trzecim razem
Filip Pławiak uważany jest za jednego z najlepszych aktorów młodego pokolenia. Jego ostatnia kreacja kreacja w serialu "Rojst" sprawiła, że o 34-latku zrobiło się naprawdę głośno. Mało kto jednak wie, że gwiazdor... nie dostał się do szkoły aktorskiej. Jak do tego doszło? Poznajcie szczegóły.
Filip Pławiak urodził się 26 września 1989 roku w Nowym Sączu. Talent aktorski przejawiał już w młodości. W liceum grał w lokalnym Miejskim Ośrodku Kultury. W 2012 roku ukończył Wyższą Szkołę Filmową i Teatralną w Łodzi. Co ciekawe, to było jego trzecie podejście do "filmówki". Próby podjęcia edukacji w Krakowie i we Wrocławiu zakończyły się fiaskiem.
"W Krakowie od samego początku było ważne to, czy mam dobrą wymowę i dobrze postawiony głos. Nie miałem dobrze postawionego głosu, dalej nie mam także dobrej wymowy. We Wrocławiu była taka sytuacja, że wyszedł pan i powiedział, że wchodzi pan X, przygotowuje się pan "Pławniak". To wybiło mnie z rytmu. Wszedłem i pierwsze, co powiedziałem, to, że w moich dokumentach jest błąd, bo nazywam się Pławiak. To był gość od dykcji. Powtórzyłem wszystkie łamigłówki, byłem zachwycony i dumny, że na pewno będę na ruchowym [egzaminie - red.]. Przebrałem się w strój i... usłyszałem, że nie przeszedłem poprzedniego egzaminu" - zdradził Filip Pławiak w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski".
Nauczony doświadczeniem aktor postanowił podczas egzaminu w Łodzi trzymać język za zębami. Ostatecznie jednak nie wytrzymał, bowiem już na wejściu usłyszał osobę z komisji, która powiedziała, że ma 19 lat. Od raz już poprawią podkreślając, że jeszcze ma 18. Na szczęście nie wpłynęło to na jego szanse.
W rozmowie z dziennikarzami Pławiak otworzył się też nieco w temacie rodziny i relacji z ojcem. Panowie mają różne poglądy, jednak nie ma to wpływu na ich kontakty.
"Różnice w poglądach to nie jest coś, co może nas poróżnić. Jestem bardzo emocjonalnie związany z rodziną" - powiedział.
Potem dodał coś jeszcze:
"Moją rodzinę charakteryzuje ogromna wrażliwość. Rodzice wspierali mnie we wszystkim decyzjach, które podejmowałem. Jeśli miałbym wymienić - już zaczynam podchodzić do tego emocjonalnie - najsilniejszą osobę, jaką znam, to pewnie podałbym tatę i mamę, bo bardzo mocno zostali doświadczeni przez życie, chorobowo itd." - mówił nie kryjąc wzruszenia.
Spodziewaliście się?
Zobacz także:
Ciężarna Marina i Szczęsny pilnie wrócili do Polski. Skorzystali z prywatnego odrzutowca
Pilne wieści ws. Chylińskiej. Czarno-białe zdjęcie i nagły wpis pojawiły się niespodziewanie
Dla Kaźmierskiego jest w stanie zostawić wszystko. "Niestety, drodzy panowie..."