Wyszło na jaw, jak potraktowali Kamińskiego w szpitalu. Bezdusznie odebrali mu nadzieję
To już ponad rok od śmierci Emiliana Kamińskiego, a na jaw wciąż wychodzą nowe fakty o chorobie aktora. Wkrótce ukaże się książka o życiu artysty, w jednym z fragmentów tej publikacji siostra Kamińskiego opowiada, jak potraktowano jej brata w szpitalu. Tych słów lekarki nie zapomni nigdy.
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku w wieku 70 lat. Wcześniej aktor długo chorował, zmagał się z nowotworem płuc, który ostatecznie odebrał mu życie.
Po śmierci aktora znanego z "M jak miłość" nadal wychodzą nieznane fakty na temat przebiegu jego choroby. Całkiem niedawno o jego cierpieniu opowiedzieli syn i żona, a teraz w książce "Reżyser marzeń", która ukaże się wkrótce, szokujące fakty ujawnia siostra artysty, aktorka Dorota Kamińska.
We fragmencie książki o Kamińskim, do którego dotarł portal Shownews, młodsza o 3 lata siostra aktora opowiada, jak jej brat został potraktowany przez lekarkę w jednym ze szpitali. Te słowa łamią serce.
"Nigdy nie zapomnę ostatniego pobytu w szpitalu, kiedy przyszła do niego "lekarka". Stanęła przy łóżku, on zagaił, że płuco już ponoć słabo pracuje, a ona z totalną arogancją wobec niego, bez żadnego wyczucia odpowiedziała: "No tak, to płuco to już panu wysiadło, to drugie zresztą też zaraz wysiądzie". Zamarłam. Dostrzegłam minę brata, który starał się uśmiechać, wyjąkał jeszcze, że może nie będzie tak źle, ale widziałam, że uderzyło go to z nieprawdopodobną mocą. Ta kobieta odebrała mu wtedy nadzieję. A on miał przecież tak ogromną chęć życia. (...)" - wspomina Dorota Kamińska.
Książka "Reżyser marzeń" ukaże się już wkrótce nakładem wydawnictwa Prószyński.
Zobacz też:
Wdowa po Emilianie Kamińskim nie zapomina o woli męża. Jej słowa chwytają za serce
Grób Emiliana Kamińskiego na warszawskich Powązkach dostał nową oprawę. Poruszający widok
Justyna Sieńczyłło w rozpaczy. Zapłakana wdowa po Kamińskim błaga o pomoc