Wyszło na jaw ws. Joanny Kulig. Mało kto wiedział, jak wygląda jej codzienność
Joanna Kulig odniosła sukces zarówno w Polsce, jak i za granicą, zyskując międzynarodowe uznanie dzięki rolom w takich filmach, jak "Ida". Pomimo tego, że podróżuje pomiędzy Polską a Ameryką, przyznała, że najlepiej czuje się w ojczyźnie. Aktorka w ostatnim wywiadzie w "Pytaniu na śniadanie" wyjawiła, jak wygląda jej codzienność.
Joanna Kulig od lat prowadzi swoją karierę zarówno w Polsce, jak i za granicą. Przygodę z show-biznesem rozpoczęła jeszcze w 1998 roku, ale na prawdziwy sukces przyszło jej poczekać dobrych kilka lat. Polskiej publiczności znana jest z serialu "O mnie się nie martw" czy głośnej produkcji Małgorzaty Szumowskiej, gdzie wystąpiła u boku Juliette Binoche. Zagrała także w słynnej "Idzie", która zdobyła Oscara, a także w nominowanym do tej nagrody filmie reżyserii Pawła Pawlikowskiego, gdzie mogła pochwalić się nie tylko umiejętnościami aktorskimi, ale i wokalem.
Nie jest tajemnicą, że Joanna Kulig dzieli swój czas na ten w Polsce, jak i w Hollywood. W rozmowie z "Pytanie na śniadanie" wyjawiła, jak wygląda jej codzienność. Aktorka najwięcej czasu spędza w ojczyźnie, a do Stanów zagląda wtedy, kiedy jej praca tego wymaga. Kulig wspomniała też o hiszpańskiej wyspie Fuerteventura, na której także ma mieć swoją posiadłość. To tam uwielbia wypoczywać i czytać nowe scenariusze.
"Bazę mam tutaj i jak się pojawiają propozycje międzynarodowe, to latam, ale jakby stacjonuje tutaj, na Fuercie taki wypoczynek i czytanie scenariuszy (...) Dobra organizacja pozwala zachować 'work-life balance' (równowagę między pracą a życiem osobistym - tłum. red.), żeby być dla tego domu, dla pracy i to wtedy dobrze działa. Jak się gdzieś tam przerzuci tę szalę w którąś stronę, to potem jest trudno, więc nauczyłam się dystansu i zrównoważenia" - wyjawiła gwiazda kina.
Choć Joanna Kulig ceni sobie możliwości, jakie dają Stany Zjednoczone, w jednym z wywiadów w ostatnich latach ujawniła, że nie do końca czuje się tam komfortowo.
"Ludzie mają przyklejony uśmiech, ale tak naprawdę są przerażeni. Zauważyłam, że mają w sobie dużo strachu. Makijażysta mnie maluje, widzę przerażenie w jego oczach, ale ma uśmiech przyklejony do twarzy. Uważa, by nie popełnić błędu, bo obawia się, że zostanie zwolniony i przyjdzie ktoś nowy na jego miejsce" - mówiła w wywiadzie dla "Vogue Polska".
Kulig w wywiadzie z tym samym magazynem podzieliła się także refleksją odnośnie Los Angeles. W jej ocenie słynne amerykańskiego miasto na żywo wcale nie wygląda tak dobrze, jak w filmach.
"Los Angeles jest jak scenografia. Fajnie wygląda na filmach, ale na żywo? Domy są kartonowe. Gdy zostaję sama, boję się, że ktoś uderzy raz w nasze drzwi i je rozwali. Brakuje mi cegły" - wyjawiła.
Aktorka z tego powodu nigdy nie myślała, aby na stałe zamieszkać za oceanem. W rozmowie z "Dobrym tygodniem" podkreśliła, że ma wspaniałe życie rodzinne u boku ukochanego męża.
"Nie mam zamiaru zostawać (w Stanach Zjednoczonych - red.), nie czuję takiej potrzeby. W wieku 36 lat, z ułożonym życiem rodzinnym, mając wspaniałego męża, który mnie bardzo wspiera, czuję się bezpiecznie" - przyznała.
Zobacz też:
Niewesoło u Joanny Kulig. Wyjawiła prawdę o swoim małżeństwie
Na jaw wyszła prawda o Joannie Kulig. Trudno uwierzyć, z jakiej rodziny pochodzi
Joanna Kulig nagle pokazała zdjęcie z Tomem Hanksem i się zaczęło. To nie były plotki
Siostra Joanny Kulig pilnie zmieniła nazwisko. Odcięła się od jej kariery