Wywołała skandal słowami o Polakach. Odsunięta dziennikarka TVP ukradkiem wróciła na antenę
Magdalena Wolińska-Riedi przez blisko pół roku była odsunięta od obowiązków. Włoska korespondentka wpakowała się w tarapaty przez napisanie komentarza na temat Ukrainy. Jej słowa rozniosły się echem po sieci i wywołały natychmiastową reakcję stacji. Dziś po aferze nie ma śladu?
Magdalena Wolińska-Riedi została odsunięta od pracy dla stacji TVP w styczniu. Korespondentka zniknęła z anteny po aferze związanej z szokującą opinią na temat wojny na Ukrainie. Stwierdziła wtedy, że stygmatyzuje się cały naród za szaleństwo przywódcy i jego "spółki". Co więcej zarzuciła w takiej sytuacji kierowanie się nienawiścią i stereotypami... Polakom: "Chyba tylko my Polacy, którzy wyssaliśmy nienawiść z mlekiem matki, możemy to tak interpretować" - napisała w social mediach.
Niedługo potem Wolińska-Riedi przeprosiła, ale stacja oficjalnie ogłosiła, że nie identyfikuje się z wypowiedziami dziennikarki. Co więcej, Magdalena nie przekonała nie tylko TVP. Również widzowie ocenili jej przeprosiny kobiety jako nieszczere:
"Poniosło mnie w tej dyskusji. Przepraszam wszystkich, których dotknęły moje słowa. Nie to miałam na myśli, a sama ostatecznie podpadłam w niesprawiedliwe generalizowanie i stygmatyzację. Zawsze pracą i działaniami tu na obczyźnie chcę służyć Polsce" - napisała dziennikarka.
"Mam wrażenie, że przeprosiny są z obawy o pracę - fuchę w TVP, a nie że Pani rzeczywiście przemyślała to, co napisała. Oczywiście moje wrażenie może być takie, bo od dzieciństwa wysysałem nienawiść" - można było z kolei przeczytać wśród komentarzy pod wpisem pracownicy publicznego nadawcy.
Wydawało się, żę stacja TVP nie wybaczy dziennikarce takiego występku. Tak przynajmniej było na początku, ale ostatnio szefowie telewizji publicznej zaczęli systematycznie przywracać ją do pracy. Od połowy czerwca ponownie przygotowuje krótkie relacje dla katolickiego programu "Między ziemią a niebem". Co oznacza, że znów zaczęła pojawiać się na antenie TVP 1.
Tymczasem Wirtualne Media ustaliły, że Magdalena Wolińska-Riedi weźmie także udział w przygotowywaniu dokumentów i reportaży dla różnych stacji TVP.
Mimo krytyki, kilka miesięcy wystarczyło, by Magdalena znów pojawiła się na pierwszym planie. Pytanie tylko, co na to widzowie. Pierwsze komentarze w sieci wskazują, że wcale nie zapomnieli o aferze z początku roku...
Magdalena Wolińska-Riedi dobrze sprawdzała się w roli korespondentki z Włoch. Gdyby nie "afera twitterowa" wielu sądzi, że zrobiłaby dużą karierę w stacji. Od wiosny wydarzenia z Rzymu dla TVP relacjonowała Anna Ołdakowska-Somaini. W maju korespondentką TVP we Włoszech została Urszula Rzepczak.
Dziennikarka jest także pisarką i na stałe mieszka w Watykanie. W marcu 2014 roku wraz z Piotrem Adamczykiem była współautorką dokumentalnego cyklu "Polacy w Rzymie i Watykanie", nadawanego w stacji TVP1.
Czytaj też:
Pracownica TVP obraziła Polaków w sieci. To koniec sprawy? "Nie będzie jej do wyborów"
Polka dostąpiła niebywałego zaszczytu. Benedykt XVI zrobił dla niej coś niezwykłego
Widzowie rozczarowani występem zwycięzców Opola. Oto co działo się na koncercie TVP