Wzruszająca odezwa do fanów
Britney Spears (26 l.) zamieściła na swojej stronie list do fanów, w którym opowiada o swoim, ostatnio bardzo skomplikowanym, życiu i przedstawia siebie jako nieszczęśliwą, zagubioną dziewczynę.
Na początek ciekawostka: niedawno widziano, jak zalana Brit wymiotuje w męskiej toalecie w nocnym klubie w Los Angeles. No tak, do męskiej zawsze są krótsze kolejki, a to z pewnością była pilna sprawa.
W liście do fanów na swojej stronie internetowej piosenkarka wspomina rozwód z Kevidem Federline'em:
"Byłam bardzo załamana, myślę, że byłam też lekko w szoku. Przyznaję, zagubiłam się."
"Do tego momentu nie sądzę, żeby powodem był alkohol czy depresja. Byłam jak niegrzeczne dziecko z ADHD, które biega w kółko."
"Wiem, że wszyscy myślą, że udaję ofiarę, ale tak nie jest. Bardzo nie podoba mi się, co dzieje się teraz wokół mnie. Być może z tego powodu piszę ten list... Aby ludzie spojrzeli na mnie inaczej."
"Myślę, że to normalne, gdy młoda dziewczyna po rozwodzie wychodzi się bawić. Ale ze mną chodziło o coś więcej, ponieważ nie wychodziłam bardzo długo. Mam 25 lat i wciąż muszę się wiele nauczyć."
"Codziennie będę popełniać błędy i jestem pewna, że każdy mój błąd pojawi się w CNN albo Good Morning America. Jestem tylko człowiekiem i kocham was za to, że wciąż mnie kochacie."
Na koniec piosenkarka dodaje: "Pragnę w życiu tych samych rzeczy, co wy... Chcę być szczęśliwa".