Wzruszające! Krzysztof Kiersznowski ryzykuje życie, aby pomagać
Mimo problemów ze zdrowiem Krzysztof Kiersznowski (70 l.) znalazł w sobie siłę, aby wspierać innych. Aktor znany z roli "Wąskiego" w kultowych filmach o Jurku Killerze zaangażował się w pomoc medykom, którzy w dobie koronawirusa codziennie walczą o nasze dobro...
W historii polskiego kina zapisał się za sprawą roli w kultowych filmach "Vabank" i "Killer".
Jego kariera oparta była głównie na produkcjach, w których wcielał się w gangsterów, ale nigdy nie pozwolił się zaszufladkować. Przez całe życie zdobywał doświadczenie na deskach największych teatrów.
Teraz u schyłku kariery Krzysztof Kiersznowski spełnia się jako aktor serialowy na planie produkcji takich jak "Barwy Szczęścia" czy "Blondynka", a już niedługo zobaczymy go także w filmie "Czarny młyn", który dedykowany jest dla młodszej publiczności.
Krzysztof Kiersznowski niemal od początków swojej pracy obsadzany był w rolach "typów spod ciemnej gwiazdy". Jak się okazuje, w rzeczywistości aktor ma wielkie serce i gdy tylko nadarzyła się możliwość, zaangażował się w działalność charytatywną.
W rozmowie z "Twoim Imperium" gwiazdor przyznał, że od miesięcy aktywnie działa jako wolontariusz. Aktor jest pełen podziwu dla pracy lekarzy i pielęgniarek, dlatego w akcie wdzięczności postanowił zadbać o ich zdrowie i morale.
"Współpracuję z jedną z fundacji, dzięki której nasi lekarze otrzymują ciepłe posiłki. I nie chcę z tego tytułu żadnych pochwał" - stwierdził skromnie Kiersznowski.
Mimo napiętego harmonogramu aktor nie narzeka na brak czasu i pomoc dla lekarzy uważa za swój obywatelski obowiązek. O swojej działalności mówi nie po to, aby stawiać się w dobrym świetle.
Swoją postawą chciałby przede wszystkim zachęcić do pomocy innych.
"Dajcie spokój, nie ma o czym mówić, nie czuję się żadnym filantropem. Po prostu robię to, co do mnie należy. I uważam to za coś całkowicie naturalnego" - powiedział w rozmowie z dziennikarzami "Twojego Imperium".
Poświęcenie Kiersznowskiego jest godne podziwu nie tylko ze względu na jego skromność i samo to, że włączył się w akcję.
Aktor ma już siedemdziesiąt lat i zaliczany jest do "grupy ryzyka", a mimo to nie chowa się w domu i dzielnie wciela się w rolę dostawcy.