Wzruszające słowa Liama Payne'a o synu. Wyjawił to tuż przed śmiercią
Przedwczesną śmierć 31-letniego Liama Payne'a opłakują nie tylko koledzy z zespołu One Direction i fani. Niewielu wie, że wokalista miał syna ze związku z Cheryl Cole. Para unikała pokazywania go w sieci. W jednym z ostatni wywiadów muzyk zdobył się jednak na poruszające wyznanie o Bearze.
Od środy muzyczny świat pogrążony jest w żałobie po stracie Liama Payne'a. Był artystą solowym i wokalistą legendarnego boysbandu One Direction, który w 2016 roku zawiesił działalność. Zmarł niespodziewanie 16 października po upadku z trzeciego piętra hotelu.
Mało kto wie, że opłakuje go również syn. Nie wszyscy wiedzą, że Liam Payne był ojcem 7-letniego chłopca imieniem Bear.
Syn artysty jest owocem związku Payne'a ze słynną brytyjską piosenkarką Cheryl Cole. Para powitała go na świecie w 2017 roku i od początku bardzo chroniła przez mediami. Unikali mówienia o nim w wywiadach i nie pokazywali go w mediach społecznościowych. Muzyk zaledwie kilka razy zrobił wyjątek. W 2022 roku zdradził w rozmowie z magazynem "People", jak wyglądają jego spotkania z pociechą, odkąd rozstał się z Cheryl. W wypowiedzi dało się wyczuć, że w pełni angażuje się w rolę ojca.
"Widzę go dwa razy w tygodniu, czasami trzy razy w tygodniu. I upewniam się, że kiedy go widzę, ma 100 proc. mojego czasu. Upewniam się, że nie siedzę w telefonie ani nie kręcę się gdzie indziej. Dlatego chcę dawać mu takie chwile, bo to ważne, bo on tego potrzebuje w swoim życiu. On potrzebuje taty w swoim życiu i cieszę się, że patrzy na mnie jak na superbohatera. Mam nadzieję, że tak pozostanie" -wyznał.
Również w jednym z ostatnich wywiadów przed śmiercią muzyk zdobył się na poruszające wyznanie o ukochanym synu. To samo powiedział też fanom na Instagramie. Wyjawił, że Bear jest jego małą kopią i jakiś czas temu powiedział mu, że chciałby kiedyś "być na bilbordzie tak jak tatuś".
Teraz przed Cheryl Cole ważne zadanie. Tylko ona może bowiem sprawić, by Bear pamiętał tatę i utrzymał wciąż kontakt z rodziną Payne'ów. Tymczasem, przypomnijmy niezwykłą historię miłości Cheryl i Liama.
Kiedy Liam Payne i Cheryl Cole ogłosili rozstanie, świat był w szoku. Wszyscy myśleli, że miłość pary z tak wyjątkową historią przetrwa całe życie. Zakochani rozeszli się jednak tuż po narodzinach syna.
Liam Payne poznał Cheryl Cole w brytyjskim "X Factor". Był nastoletnim uczestnikiem, ona gwiazdą zasiadającą w jury. Payne już wtedy się nią zauroczył, ale był za młody by starać się o jej względy. Nie mieli pojęcia, że lata później stworzą rodzinę. Dzieliła ich duża różnica wieku, ale nie stanęło im to na przeszkodzie, by zakochać się w sobie w 2016 roku.
"To dziwne, gdy budzisz się rano i dosłownie żyjesz z kobietą swoich marzeń. Mam najpiękniejszą dziewczynę na świecie, jest niesamowita" - zwierzał się w jednym z wywiadów.
Gdy w 2017 roku powitali na świecie syna, fani myśleli, że to dla pary początek długiego wspólnego życia wypełnionego szczęściem. O czymś jednak najwyraźniej nie wiedzieli. Para chyba ukrywała przed światem problemy. To jedyne sensowne wytłumaczenie dla ich rozstania tuż po narodzinach Beara.
ZOBACZ TEŻ:
Członkowie One Direction przerywają milczenie po śmierci Payne'a. Składają obietnicę
Partnerka Liama Payne'a przerywa milczenie. Wyznała, co działo się tuż przed tragedią
Matka Harry'ego Stylesa przerywa milczenie. Żegna Payne'a trzema słowami