Wzruszające wyznanie Anny Lewandowskiej. To się nazywa miłość!
21 stycznia Anna Lewandowska ( 32 l.) zamieściła wzruszający post. Pani Jola musi pękać z dumy! W tym roku oprócz pokaźnego bukietu czerwonych róż wnuczka obdarowała ją kolejnym dzieckiem…
Anna i Robert Lewandowscy od zawsze bardzo dbali o swoich bliskich. Piłkarz i ‘guru’ fitnessu chętnie chwalili się chwilami spędzonymi w gronie ukochanych krewnych.
Ich miłość kwitnie, a dowodem tego jest ich drugi potomek, który przyszedł na świat w maju 2020 roku.
Teraz okazało się, że w natłoku obowiązków młodzi rodzice nie zapomnieli także o innych członkach ich rodu. Na Instagramie Lewandowskiej pojawiła się seria zdjęć, na których celebrytka pozuje ze swoją babcią.
W związku z obchodzonym w całej Polsce świętem Anna postanowiła uhonorować solenizantkę obfitym bukietem czerwonych róż.
Nic dziwnego, ponieważ pani Jola zawsze była dla niej oparciem. Szczególnie po rozwodzie rodziców, który bardzo odbił się na sytuacji w rodzinnym domu żony piłkarza. Swoją miłość do krewnej Ania udokumentowała w social mediach.
„Z moją Babcią Jolą najlepiej. Jestem wdzięczna za jej miłość, ogromne doświadczenie i niezwykłe historie, którymi się z nami dzieli i za to, że jest najlepszą prababcią” – napisała pod postem Lewandowska.
Ania zaapelowała również do fanów, aby w tym szczególnym dniu nie zapomnieli o swoich krewnych. W końcu niektórzy z nich - jak słusznie zauważyła celebrytka, w związku z pandemią mogą czuć się bardzo samotni…
„Nie zapomnijcie dzisiaj zadzwonić z życzeniami. Jeśli to bezpieczne, pojedźcie je uściskać! Poświęćcie dłuższą chwilę na rozmowę i zadawajcie pytania, na które chcecie poznać odpowiedź” – podsumowała.
Obserwatorki Ani były zachwycone jej postawą, ale nie tylko. Wiele z nich stwierdziło, że pani Jola wygląda na pełną życia kobietę, a niektóre doszukiwały się podobieństwa pomiędzy babcią i wnuczką.
„Babcia świetnie wygląda! Widać, że macie dobre geny” – brzmiał jeden z komentarzy pod postem.
„To niezwykłe szczęście mieć taką babcię” – gratulowała kolejna z internautek.
Faktycznie widać podobieństwo?