Reklama
Reklama

Wzruszona Justyna Steczkowska opowiedziała o zmarłej mamie. "Sama bym chciała tak odejść"

Justyna Steczkowska w pocie czoła przygotowuje się do Eurowizji, ale nie zapomina o swojej rodzinie. Dopiero co informowała, że mimo napiętego grafiku święta spędziła w gronie najbliższych. Przy jej stole brakuje jednak przynajmniej jednej osoby - ukochanej mamy. W ostatniej rozmowie wspomniała, jaką kobietą była i jak wyglądały ostatnie lata życia kobiety...

Justyna Steczkowska stawia na rodzinę. Nawet przed Eurowizją

Justyna Steczkowska to polska diwa, która w tym roku ponownie spróbuje swoich sił na Eurowizji. Choć jej grafik jest napięty, a przygotowania trwają na całego, to Jusia nie zapomina o rodzinie. Zależało jej, by w święta wszyscy mogli zasiąść przy rodzinnym stole.

"Chcę być w domu na święta i będę. Trochę się spóźnię, bo przyjadę późno do domu i będę dwa dni w święta, a nie cztery, tak jak to zwykle" - mówiła Party.

Co Justyna Steczkowska zrobi po Eurowizji? Zadecydowała ws. wyjazdu

Ponadto Justyna już planuje urlop, który będzie miał miejsce zaraz po Eurowizji. To będzie czas relaksu.

"Jak to się skończy, to jadę z przyjaciółkami i córeczką do Włoch, cieszyć się sobą. Teraz nie mamy na to zbyt dużo przestrzeni. To trochę boli. (...) Po Eurowizji jadę prosto na koncert, bo podpisałam dużo wcześniej dokumenty. (...) Natomiast potem jadę na kilka dni do Włoch i będę się cieszyć życiem i słońcem" - mówiła Justyna.

Reklama

Justyna Steczkowska wspomina zmarłą mamę. Nie mogła ukryć łez

Niestety, na łamach "Dzień Dobry TVN" Justyna wyznała, że nie może spędzić czasu ze wszystkimi, których kocha. Bardzo brakuje jej zmarłej mamy. Kobieta odeszła w 2020 roku. Ostatnie lata życia mieszkała u piosenkarki.

"Zmarła w naszym domu, otoczona swoimi dziećmi, wnukami, z pełnym poszanowaniem jej życia. Sama bym chciała tak odejść, po prostu zasnąć w asyście ludzi, którzy mnie kochają" - uzewnętrzniła się.

Następnie Steczkowska wyjawiła, że jedna z sytuacji doprowadziła ją do łez.

"Zaczęłam śpiewać piosenkę, a ona nagle zaśpiewała fragment ze mną. Zalałam się łzami. Już nic nie mówiła przez te lata i nagle... Było widać, że po prostu jest wciąż przytomna i myślę, że była wdzięczna za to, że jesteśmy tam z nią wszyscy" - podkreśliła wzruszona artystka.


Justyna niejednokrotnie dawała do zrozumienia, że chciała, by mama w swoich ostatnich chwilach była otoczona opieką bliskich, dlatego nie brała pod uwagę wysłania jej do specjalistycznych ośrodków czy domów starości.

Czytaj też:

Steczkowska poleciała na pre-party i się zaczęło. Hiszpańska prasa nie zostawiła miejsca na wątpliwości

Justyna Steczkowska zaliczyła wpadkę tuż przed Eurowizją. Reakcje są jednogłośne

Nagle Steczkowska ogłosiła ws. Eurowizji. Padły gorzkie słowa: "Jeszcze będzie normalnie"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy