Z domu Cristiano Ronaldo płyną szokujące informacje. Dantejskie sceny w szkole ich dzieci
Cristiano Ronaldo (37 l.) dochował się, póki co, pięciorga dzieci. Ich wychowaniem zajmuje się jego aktualna partnerka Georgina Rodriguez, która właśnie wyjawiła, że fortuna taty nie jest żadną gwarancją szczęśliwego dzieciństwa. Dzieci piłkarza sporo wycierpiały…
Cristiano Ronaldo lubi powtarzać w wywiadach, że jego marzeniem jest dochowanie się takiej samej liczby dzieci, co Złotych Piłek. Jak wyznał w programie "Good Morning Britian”: "Chciałbym mieć siódemkę dzieci i zdobyć tyle samo nagród Złotej Piłki".
Rzeczywiście, póki co liczba Złotych Piłek Ronaldo odpowiada ilości jego potomstwa, jednak nie powinno było się tak zdarzyć. Gdyby nie doszło do nieszczęścia, po domu piłkarza biegałoby teraz sześcioro maluchów. Ale od początku…
Troje pierwszych dzieci urodziły piłkarzowi surogatki, a mama i siostry pomogły je wychować. Na szczęście w życiu Ronaldo z czasem pojawiła się Georgina Rodriquez, która przejęła pałeczkę. W listopadzie 2017 roku przyszła na świat ich pierwsza wspólna córka, Alana Martina. Niecałe trzy lata później Georgina i Ronaldo ujawnili, że oczekują bliźniaków, jednak doszło do tragedii.
Synek pary zmarł krótko po porodzie, o czym zrozpaczeni rodzice poinformowali w mediach społecznościowych. Drugie z bliźniąt, dziewczynka imieniem Bella Esmeralda, cieszy się, na szczęście, dobrym zdrowiem i niedługo skończy roczek. Wychowaniem wszystkich dzieci piłkarza zajmuje się jego ukochana Georgina, która, jak wyznała w serialu dokumentalnym platformy Netflix „Ja, Georgina”, dba o to, by nie straciły kontaktu z rzeczywistością.
Jedną z zasad, jakie wpoiła dzieciom jest absolutny zakaz marnowania żywności. Georgina wyjaśnia, że w sytuacji, gdy na świecie głoduje ponad 800 mln ludzi, wyrzucanie jedzenia jest po prostu niemoralne. Dzieci Ronaldo niedojedzone resztki z obiadu dostają na kolację lub przekąskę. Oglądają także dokumenty, poruszające problem głodu na świecie.
O to, by dzieci piłkarza, którego majątek jest szacowany na 700 mln dolarów, nie oderwały się od rzeczywistości, dbają także ich rówieśnicy. Jak ujawniła Georgina w hiszpańskich programie "El Hormiguero” robią to w okrutny sposób.
Rodriguez wyznała w wywiadzie, że te spośród dzieci Ronaldo, które chodzą już do szkoły, regularnie padają ofiarami przemocy ze strony innych dzieci: "Są regularnie bici w szkole i nigdy nie walczą. Wracają zapłakane do domu i mówią mi o tym".
Georgina nie ukrywa, że osobiście jest przeciwniczką odpowiadania przemocą na przemoc i tę zasadę wpaja również dzieciom Ronaldo. Nie wiadomo, czy ich ojciec wie o cierpieniach maluchów w szkole.
Zobacz też:
Znaleźli sobowtóra Georginy Rodriguez. Uderzające podobieństwo