Z ust Olszówki padła gorzka prawda. Aktorka bez pardonu wyznała, czemu nigdy nie wyszła za mąż
Na premierze filmu "Miłość jak Miód" Edyta Olszówka (52 l.) wypowiadała się nie tylko na tematy związane z nową produkcją. Bez pardonu skwitowała, co myśli na temat zawierania małżeństw. Aktorka dłużej pochyliła się nad obietnicą, którą składają sobie zakochani. Jak wyznała, nie rozumie tego, ponieważ nie byłaby w stanie przyrzec niczego... nawet sobie.
Edyta Olszówka podczas najnowszej rozmowy z dziennikarzem Pomponika wypowiedziała się na wiele frapujących tematów. Wyznała m.in., co myśli o zostawianiu ukochanej dla młodszej. Przy okazji skwitowała schematy, w które ludzie wpadają bez żadnego zastanowienia.
"Zawsze mnie zaskakuje, kiedy starszy mężczyzna idzie z młodą kobietą, to świadczy to o jego męskości, a starsza kobieta jest niewidzialna. Nie uważa pan, że to jest coś dziwnego? [...] Trochę brzydzą mnie schematy i chyba nigdy się im nie poddawałam. Sama nie spełniam żadnych norm społecznych. Nie jestem ani matką, ani żoną, instytucje takie mnie kompletnie nie interesują. Cały ten schemat społeczny również nie" - wyjawiła, po czym powiedziała, że przyjaźń "stoi dla niej" dużo etyczniej niż miłość.
Edyta Olszówka wyznała następnie, że nigdy nie myślała o ślubie. Ma ku temu jeden poważny powód.
"Nikomu nie byłabym w stanie niczego przyrzec do końca życia, nawet samej sobie, wie pan. A ludzie przyrzekają, że nie opuszczą się do końca życia. A po dwóch latach albo roku biorą rozwód... No i o co chodzi?" - pytała naszego dziennikarza aktorka.
Jak podkreśliła, ludzie niejednokrotnie wytykali jej to, że nie spełnia się w rolach, które społeczeństwo traktuje za naturalne dla kobiety.
"Jest mi dobrze, płacę podatki, staram się być dobrym człowiekiem" - podsumowała temat znana 52-latka.
Edyta Olszówka w rozmowie z Pomponikiem zwróciła uwagę na siłę przyjaźni. Wygląda na to, że nie są to słowa rzucone na wiatr. Z przynajmniej jednym przyjacielem (a do tego aktorem) z liceum do dziś ma świetne relacje.
"Dla Edyty wtedy zrobiłbym dosłownie wszystko. Naszych przygód starczyłoby na niejedną powieść. To są najpiękniejsze z moich wspomnień. [...] Nic nas nigdy nie łączyło. Czuliśmy, że tak nam pisane. Może to był instynkt" - wyznał Szymon Bobrowski w wywiadzie dla "Elle", opowiadając o ich szkolnej relacji. Między wierszami dodał, że jeśli ją kochał, to tak, jak chłopak kocha swoją najlepszą kumpelkę.
Tuż przed premierą "Dotyku" Edyta Olszówka powiedziała, że cieszy się z możliwości pracy z Szymonem, bo po prostu go uwielbia jako człowieka i bardzo ceni jako aktora.
"Kiedyś spotkałam nastolatka, a teraz dojrzałego człowieka. Dużo w tym kontakcie inspiracji i wzajemnego wsparcia. Cieszę się, że Szymonowi tak się pięknie udało" - zacytowała jej słowa "Rewia".
Dziś mężczyzna ma żonę - Aleksandrę Troszkiewicz. Choć Olszówkę nie interesuje instytucja małżeństwa, nie kryła, że nieco... zazdrości partnera.
"Nie na każdym kroku spotyka się idealnych facetów" - wyznała kiedyś w rozmowie z "Echem Dnia".
Czytaj też:
Edyta Olszówka nie jest mistrzynią parkowania. Dla zakupów zatrzymała się w zatoczce autobusowej