Z Woronicza płyną pilne wieści w sprawie przyszłości Popek w TVP. To koniec
Gdy tylko zaczęły się zmiany w TVP Anna Popek nagle zniknęła z anteny. Prezenterka przestała prowadzić "Pytanie na śniadanie", a na korytarzach Woronicza nie milkły plotki na temat jej dalszych losów w telewizji publicznej. Teraz jeden z portali nieoficjalnie donosi, że to już koniec. Dziennikarka nie wróci na antenę TVP.
Anna Popek od lat jest związana z TVP. W ostatnim czasie prezenterka prowadziła razem z Robertem Rozmusem program "Pytanie na śniadanie". Jednak, gdy tylko zaczęły się zmiany w TVP, a dowodzenie w publicznej telewizji zaczęły przejmować nowe władze, Popek zniknęła z anteny.
Anna Popek ostatni raz "Pytanie na śniadanie" poprowadziła 19 grudnia 2023 roku, czyli dzień przed zmianami władz spółek mediów publicznych. Już wtedy dziennikarka odmówiła komentarza w tej sprawie.
"Obowiązującą zasadą jest, aby w sprawach korporacyjnych wypowiadał się rzecznik TVP" - stwierdziła Anna Popek i dodała, że od 25 lat jest etatowym pracownikiem TVP.
Teraz portal Wirtualne Media nieoficjalnie dowiedział się, że to koniec i prezenterka nie powróci już do programu śniadaniowego TVP. Sama Anna Popek póki co nie odniosła się do tych medialnych doniesień. Co ciekawe, tydzień temu pojawiła się plotka, że Popek ma przejść do innej stacji. Wtedy prezenterka odniosła się do tych wieści w mediach społecznościowych.
"W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat mojego przejścia do innej stacji telewizyjnej wyjaśniam, że ankieta na ten temat została stworzona przez jeden z moich fanpage’y, a nie przeze mnie. Oświadczam, że niezmiennie pozostaję pracownikiem Telewizji Polskiej - właśnie minęło 25 lat (ćwierć wieku! jak to brzmi!) mojej pracy w tej Instytucji. Rozumiem, że moi fani chcieliby mnie jak najczęściej oglądać. Spokojnie, przyjdzie na to czas" - napisała wówczas Anna Popek na Instagramie.
Zobacz też:
Anna Popek nie ma dobrych wieści. Opublikowała poruszający wpis. "Żal ściska serce"
Trudna sytuacja Anny Popek. Tak reaguje na stratę pracy. "To okropne, coś na pograniczu depresji"
Richardson się rozpędza. Domaga się zwolnienia Cichopek i Kurzajewskiego z TVP