Zabiją Agnieszkę Kotulankę w "Klanie"!
Wygląda na to, że wieloletnia przygoda Agnieszki Kotulanki (58 l.) z serialem o rodzinie Lubiczów właśnie dobiega końca...
O poważnych problemach aktorki z alkoholem mówiło się od dawna.
Jej choroba od lat dawała się we znaki całej obsadzie tasiemca TVP.
Doszło do tego, że publicznie zaczął narzekać na nią nawet jej serialowy mąż, czyli Paweł Stockinger.
Niedawno pojawiły się jednak informacje, że Agnieszka wygrała z nałogiem i wraca na plan.
Niestety, okazało się, że są to tylko plotki, które nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości.
Jak informuje "Fakt", scenarzyści mają już dość zachowania aktorki i postanowili dłużej na nią nie czekać.
Jej bohaterka, którą aktualnie wysłano na leczenie za granicę, nie może tam przebywać w nieskończoność.
Wiele wskazuje na to, że Krystyna Lubicz już stamtąd nie wróci!
"Scenarzyści są zadowoleni z obecnej fabuły i już zupełnie nie uwzględniają Kotulanki w scenariuszu. Aktorka nie daje żadnego znaku życia, nie kontaktuje się w żaden sposób z produkcją.
Wszyscy są na nią wściekli za kłopoty, jakie sprowadziła na ekipę i nikt już nie chce jej powrotu. Nie wiem, co musiałoby się stać, chyba jakiś cud, żeby miała szansę wrócić. Nie ma już dla niej miejsca" - zdradza "Faktowi" osoba z ekipy.
Tabloid informuje też, że najprawdopodobniej widzowie po wakacyjnej przerwie dowiedzą się, że Lubiczowa przegrała walkę z chorobą i zmarła w Stanach!