Zaglądamy do rezydencji Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza. Mieszkają jak w pałacu
Natasza Urbańska (45 l.) i Janusz Józefowicz (63 l.) od lat są związani z polskim show-biznesem. Kolejne projekty – często zresztą realizowane wspólnie przez małżonków – sprawiły, że udało im się zgromadzić pokaźny majątek. Można powiedzieć, że wszystko, czego dotkną, zamienia się w złoto. Tak jak detale w ich podwarszawskiej rezydencji…
Gdy się poznali, Natasza Urbańska (posłuchaj!) była nastolatką, a Janusz Józefowicz uznanym reżyserem i choreografem. Pracował wtedy przy swoim największym życiowym projekcie, czyli musicalu "Metro". Stworzył w Polsce przedstawienie na miarę broadwayowskich hitów. Mimo że od premiery minęło ponad 30 lat, spektakl nadal jest wystawiany. Józefowicz już nigdy nie powtórzył tego spektakularnego sukcesu. Jednak nadal angażował się w liczne projekty - jako aktor, reżyser czy producent. Każde z tych przedsięwzięć budowało jego majątek.
"Dziś już się tego nie boję, a pracuję dużo, bo po prostu lubię pracować. Nie wynika to z potrzeby ścigania się. Jeśli się ścigam, to tylko z samym sobą. Ze swoją słabością, ze swoją niewiedzą, lenistwem, wyobraźnią. Chciałbym kiedyś zrobić takie przedstawienie, że powiedziałbym: tak, to jest dokładnie to. Cały czas próbuję, bo jeszcze niczego takiego nie zrobiłem. W jednym spektaklu wychodzi mi parę ciekawych scen, w innym paręnaście. Może rzeczywiście za dużo ostatnio robię, ale to wynika też z faktu, że nie umiem odmawiać. Jeśli pracę proponuje mi ktoś, kogo lubię, nie potrafię powiedzieć nie" — tak o swojej pracy reżyser mówił w wywiadzie dla magazynu "Viva".
Natasza także nie próżnowała. Odkąd zadebiutowała pod skrzydłami Janusza, jej kariera zaczęła się imponująco rozwijać. Nie tylko tańczy, ale też śpiewa i gra w filmach. Ostatnio można było ją zobaczyć w kinowym hicie, który jest ekranizacją bestsellera Blanki Lipińskiej "365 dni: Ten dzień".
Biorąc pod uwagę, ile pracują i jakie sukcesy odnoszą, nic dziwnego, że Nataszę i Józefa było stać na pałac. Ze stolicy przenieśli się do dworku Emilin w Jajkowicach. Spokojna wieś z dala od zgiełku miasta to ich azyl. Nie można jednak powiedzieć, że mają tam wiejskie warunki. To imponująca rezydencja, do której dostęp mają tylko najbliższa rodzina i zaufani przyjaciele. Jak to się stało, że przeprowadzili się poza Warszawę?
"Natasza znalazła przypadkiem w internecie ogłoszenie o sprzedaży. Przyjechaliśmy obejrzeć, a tu stary park z aleją grabową, sad z jabłoniami, gruszami, śliwami, czereśnią. Poprzedni właściciel trzymał tu konie, więc wszystko było dość zarośnięte. Stałem na łące, rozglądając się dookoła, i nagle zdałem sobie sprawę, że nie mam pojęcia, co to za rośliny. Sporo wiem na różne tematy i nie zawsze są to informacje niezbędne do życia, a na tej łące nie wiem, co jest co. Pomyślałem, że warto byłoby się dowiedzieć" — powiedział Józefowicz w wywiadzie dla miesięcznika "Weranda Country".
Jak wyglądają wnętrza? Panuje w nich klasyczny klimat, nawiązujący do tradycji polskich dworków. Nic więc dziwnego, że ludzie sukcesu tak dobrze się w nim czują. Gdzieniegdzie na zdjęciach widać obrazy w solidnych ramach i antyki.
Nie jest to jednak muzeum. We wnętrzach to, co zabytkowe, połączone jest z nutką nowoczesności. Sporo tam zieleni i innych ocieplających wnętrza detali. Czy to zasługa pani domu, czy też żmudna praca projektantów? Tego Natasza nie zdradza.
Ta przestrzeń musi onieśmielać sąsiadów. Dworek jest całkiem spory, a do tego otacza go dziewięciohektarowy ogród. Kto o to wszystko dba, jeśli para jest tak zapracowana? Z pewnością mają sztab ludzi do pomocy. Widać, że Natasza kocha ten dom i z chęcią pokazuje, jak spędza w nim wolny czas.
To ich azyl nie tylko na co dzień, ale i od święta. Od lat mówią, że w Jajkowicach spędzają zarówno Boże Narodzenie, jak i Wielkanoc. Nie dla nich modne ostatnio egzotyczne wyprawy. Na to jest czas kiedy indziej. Wolą zebrać się przy stole z najbliższymi i skupić się na budowaniu relacji.
Jak Wam się podoba nowoczesna odsłona dworku?
Zobacz też:
Natasza Urbańska wciąż budzi sporo emocji. Oto mało znane fakty z jej życia
Janusz Józefowicz i jego kobiety. Kim jest pierwsza żona reżysera?