Zając postanowiła wziąć się za siebie!
Aneta po rozstaniu z Mikołajem Krawczykiem skupiła się głównie na wychowaniu dzieci, kompletnie zapominając o sobie. Teraz postanowiła to zmienić...
Aneta Zając długo nie mogła się pozbierać po odejściu ukochanego, który zostawił ją dla Agnieszki Włodarczyk. Intensywny lans zakochanej pary i publiczne zapewnienia o wielkiej miłości jeszcze bardziej ją raniły. Postanowiła nie zwracać na ich zachowanie uwagi i skupiła się głównie na opiece nad bliźniakami.
Krawczyk zajęty nową miłością nie miał zbyt wiele czasu dla swoich dzieci, ale czara goryczy się przelała, gdy do tego zaczął zapominać o łożeniu na synów. Na szczęście sprawa w końcu się rozwiązała i tata postanowił jednak uregulować należności.
Po uporaniu się z tym problemem Aneta zdała sobie sprawę, że chyba najwyższa pora, aby zadbać także nieco o siebie. Zrozumiała, że jeśli teraz czegoś nie zrobi, może się to poważnie odbić na jej karierze. W końcu wygląd w tym zawodzie jest niezwykle istotny.
W związku z tym przeszła na specjalną dietę LightBox, opartą głównie na warzywach. Do tego stara się jeść regularnie i unika słodyczy.
"Nie marzy o spektakularnej metamorfozie. Po prostu ostatnio jej życie kręciło się wokół dzieci i pracy. Nie miała czasu zadbać o formę. Teraz oprócz diety regularnie ćwiczy" - mówi "Party" jej koleżanka.
Podobno przymierza się do startu w dwóch maratonach!
Co ciekawe, Aneta zdecydowała się jeszcze na jedną sporą zmianę w swoim życiu. Kupiła właśnie mieszkanie w Warszawie i niebawem ma zamiar przenieść się tutaj z Wrocławia. Wyszła z założenia, że jeśli chce, aby jej kariera nabrała rozpędu musi zacząć częściej bywać i pokazywać się na salonach. Do tego w stolicy mieszkają jej rodzice, którzy zaoferowali pomoc w opiece nad wnukami.
Czy faktycznie jej kariera nabierze rozpędu po przeprowadzce? Na pewno będzie teraz o wiele częściej wpadać na swojego byłego i jego nową dziewczynę.
Nie będą to zapewne dla nich zbyt miłe spotkania...