Zając wraca do pracy tuż po porodzie
Edytka panicznie boi się, że gdy zostanie mamą, wypadnie z obiegu. Dlatego zamierza pracować do ostatnich dni ciąży i skrócić do minimum długość urlopu macierzyńskiego.
Świeżo upieczona pani Pazurowa, 21-letnia Edyta może urodzić dosłownie w każdej chwili. Termin porodu ma wyznaczony na początek czerwca. Mimo to wciąż pracuje na planie programu "Looksus" w Polsat Cafe.
Jak donosi "Fakt", przyszła mama zapowiada także, że po urodzeniu dziecka wróci do pracy najszybciej, jak się da. Oświadczyła, że w sierpniu pojawi się w studiu "bez względu na wszystko".
Nie zazdrościmy dzieciństwa córeczce Edyty. Jedyna nadzieja w tym, że Cezaremu włączy się opiekuńczy instynkt dziadka i zastąpi dziecku zapracowaną mamę.