Reklama
Reklama
Tylko u nas

Zakościelny zapytany o kontakt z Sarą po zakończeniu "TzG". Powiało chłodem

Po ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" z programem pożegnała się Majka Jeżowska. W finale znajdą się trzy pary, w tym Maciej Zakościelny, który w wywiadzie z Pomponikiem podzielił się swoimi przeżyciami związanymi z udziałem w show. Aktor odniósł się do swojego poślizgnięcia na parkiecie, jak i wspomniał o relacji z Sarą Janicką.

Za nami kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami". Tym razem z tanecznym show pożegnała się Majka Jeżowska i Michał Danilczuk. Piosenkarka w rozmowie z Pomponikiem wyznała, że nie spodziewała się, że uda jej się zajść aż tak daleko. Tym samym do finału dostały się trzy pary:  Maciej Zakościelny i Sara Janicka, Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz oraz Julia Żugaj i Wojciech Kucina. Maciej Zakościelny udzielił nam wywiadu, w którym podzielił się refleksją ws. swojego uczestnictwa w tanecznym show. 

Reklama

Maciej Zakościelny o udziale w "Tańcu z gwiazdami"

Maciej Zakościelny wyznał, że kiedy lata temu fantazjował o swoim udziale w "Tańcu z gwiazdami", marzyło mu się, aby dobrnąć do finału. Jak widać, aktor bez trudu zdołał zrealizować ten cel. 

"Cieszę się, że ta nasza ciężka praca doprowadziła nas to w to miejsce. Kiedyś jak sobie wyobrażałem, że jeśli będę w tym programie, to chciałbym być w finale. Tak sobie myślałem kiedyś, że to by było spełnienie moich marzeń, jakbym był w tym programie" - powiedział na łamach Pomponika.

Aktor przyznał, że sam program jest bardzo wymagający fizycznie. Nie raz zdarzają się sytuacje, w których - z racji na zmęczenie - targają nim skrajne uczucia. "Ten program jest bardzo wymagający, bo w tym tygodniu mieliśmy aż trzy tańce do zatańczenia, bo dogrywka też jest dodatkowym tańcem, i mieliśmy w sobie dużo skrajnych emocji, ale udało nam się" - skwitował. 

Maicej Zakościelny zapytany o kontakt z Sarą po zakończeniu "Tańca z gwiazdami"

W ostatnim odcinku doszło do małej wpadki. Maciej Zakościelny poślizgnął się na parkiecie. Aktor w rozmowie z Pomponikiem przyznał jednak, że ona i Sara Janicka niespecjalnie przejmują się tego typu błahostkami. 

"Nigdy to się nie wydarzyło na treningu, tak to byłbym ostrożny. Na treningach jak cokolwiek się działo, to staraliśmy się jechać dalej. (...) Intencja wiedzieliśmy, co dalej robiliśmy i szliśmy dalej. Uważam, ze takie potknięcie jest niczym, w porównaniu do całości i drogi, która się pokonuje podczas tego tańca. (...)" - przyznał.

Aktor zaapelował do wszystkich ludzi, którzy są w procesie nauki, że każda pomyłka jest wpisana w proces zdobywania jakichkolwiek umiejętności. "Ludzie, którzy są na etapie nauki - jady konno, uczenia się tańczyć, na snowboardzie - powinni wiedzieć, że potknięcia są elementem procesu i to jest bardzo dobre dla nauki. To jest bardzo ludzkie"

Aktor pod koniec rozmowy podsumował swój udział w "Tańcu z gwiazdami", podkreślając, że wywarł na nim duży wpływ. "Spotkanie z tymi ludźmi, z Sarą, bardzo na mnie wpłynęło" - mówił. Czy Sara i Maciej będą utrzymywać kontakt po zakończeniu show? Zakościelny dość chłodno patrzy na sprawę. "Zobaczymy, czy będziemy mieli taką potrzebę" - skwitował.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Anna Głogowska zaszalała na widowni "Tańca z gwiazdami". "O mały włos nas nie wyprowadzono"

Rodzinna atmosfera w "Tańcu z gwiazdami". Nagle zmieniono zasady

Widzowie zszokowani decyzją "TzG"! Wielkie emocje w komentarzach

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Zakościelny | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy