Zalana łzami Beata Tadla wróciła do TVP. Takie sceny w "Pytaniu na śniadanie" i to na żywo
W sobotę bladym świtem Beata Tadla i Tomasz Tylicki dołączyli do grona prowadzących "Pytanie na śniadanie". Dla Tadli był to moment wyjątkowy, bowiem prezenterka powróciła do TVP po wielu latach. Nie zabrakło łez wzruszenia i kwiatów.
Beata Tadla i Tomasz Tylicki, to już czwarta nowa para prowadzących po zmianach w "Pytaniu na śniadanie".
Przypomnijmy, że odkąd w programie śniadaniowym TVP pojawiła się Kinga Dobrzyńska, z formatem musieli pożegnać się wszyscy dotychczasowi prowadzący. Na ekranie nie zobaczymy już m.in. Idy Nowakowskiej, Anny Popek, Tomasza Kammela, Izabelli Krzan oraz Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego.
W PNŚ pojawiły się nowe duety prowadzących: Joanna Górska i Robert Stockinger, Klaudia Carlos i Robert El Gendy oraz Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, a teraz dołączyli do nich także Tadla i Tylicki.
W sobotę o poranku Beata Tadla powitała widzów TVP. Prezenterka nie kryła łez wzruszenia, jej oczy się szkliły.
"To będzie wspaniały dzień. Jestem niezwykle wzruszona" - wyznała Tadla.
Pojawiły się także kwiaty. Wręczył je jeden z zakulisowych pracowników śniadaniówki, który pojawił się nagle w studiu TVP.
Nowym prowadzącym życzymy powodzenia.
Zobacz też:
Nagły zwrot akcji ws. Tadli i Kreta. Niespodziewana decyzja Jarka i takie wieści z sądu
Nerwowa sytuacja w "Pytaniu na śniadanie". Prezenterka nie zdołała się powstrzymać
Wiesław Nowobilski nie gryzł się w język ws. Dowbor. Zwrócił uwagę na jedno