Zaliczyli wpadkę w "Kole fortuny". Proste hasło przerosło uczestników
Miało by proste i przyjemne, a okazało się trudne i nie do odgadnięcia. Uczestnicy "Koła fortuny" musieli się nieźle wysilić, by odgadnąć to hasło. O jakim wyrażeniu mowa?
"Koło fortuny" to program emitowany na antenie TVP. Jego zasady są dość proste: uczestnicy muszą odgadnąć hasło z danej kategorii na podstawie podanej ilości liter w wyrażeniu oraz niektórych odsłoniętych liter. Podana jest również kategoria hasła. Grający mogą od razu podać całe zdanie lub zgadywać za pomocą podawania pojedynczych liter.
W październiku polskie "Koło fortuny" obchodziło swoje 30 urodziny. Teleturniej, w swojej obecnej formie działa od 2017 roku. Prowadzącymi są "Norbi" oraz Izabella Krzan.
W jednym z ostatnich odcinków prowadzący musieli mieć niezły ubaw z uczestników, którzy naprawdę mocno głowili się nad ukrytym hasłem. Chodziło o imię i nazwisko znanego polskiego aktora - Bogusława Lindę.
Początkowo, jedna z uczestniczek spróbowała swoich sił i zaproponowała "Bolesława". Druga natomiast zdecydowała się na "Bronisława Lindę" jako odpowiedź. Prowadzący Norbi odparł jedynie: "jeszcze lepiej".
Trzeci z uczestników postanowił podejść do hasła nieco ostrożniej i poprosił o odsłonięcie jeszcze jednej litery. Ze wszystkich dostępnych liter, uczestnik postawił na "Z", która akurat nie występuje ani w imieniu ani w nazwisku Bogusława Lindy. Pomimo wszelkich starań, żaden z uczestników nie zdołał odgadnąć hasła.
Uczestnicy, ale i prowadzący, zapewne na długo zapamiętają ten odcinek...
Zobacz również:
Jolanta Kwaśniewska wspomina prezydenturę męża. "To był błąd"
Katarzyna Cichopek "przejechała się" na romansie z Kurzajewskim. Ujawnili, co stało się w Rzeszowie
Kanye West został bezrobotnym. Adidas po 13 latach zakończył z nim współpracę