Żałoba na liechtensteińskim dworze. Nie żyje polski mąż księżniczki
To smutny dzień dla kręgów arystokratycznych Europy. Dziś rano media obiegła wiadomość o śmierci 90-letniego Andre Jordana. Przedsiębiorca polskiego pochodzenia, dziennikarz i biznesmen był mężem księżniczki Liechtensteinu. Nie do wiary, jak potoczyło się jego życie.
Nie żyje Andre Jordan, a właściwie Andrzej Franciszek Jordan. Biznesman przyszedł na świat w 1933 r. we Lwowie. Jego ojcem był przedsiębiorca naftowy Henryk Spitzman Jordan. Po latach ze wzruszeniem wspominał swoje błogie dzieciństwo, przerwane nagle dramatycznymi wydarzeniami września 1939 roku. W wywiadach dla PAP chętnie opowiadał o ucieczce przez Rumunię do Francji.
Andre Jordan w 1940 roku wraz z bliskimi wyruszyły statkiem do Brazylii. W następnych latach wiódł życie emigranta w Rio de Janeiro oraz w Nowym Jorku. Ze względu na wyprowadzkę matki do USA, która nastąpiła wkrótce po rozwodzie, jego życie toczyło się w dwóch miastach na raz.
Andre Jordan na obczyźnie otaczał się ludźmi ze świata sztuki. Jego znajomymi byli znani literaci, filmowcy i twórcy teatralni. W nowojorskim domu matki miał przyjemność poznać wielu polskich twórców, którzy zapisali się na kartach historii, m.in. Juliana Tuwima, Kazimierza Wierzyńskiego czy Jana Lechonia.
W Brazylii Andre Jordan przez pewien czas zarabiał na życie jako dziennikarz. Później sporo podróżował i często zmieniał miejsce zamieszkania. Żył w USA, Argentynie, jak również we Francji i w Liechtensteinie, gdzie w latach 50. jego życiowa ścieżka splotła się ze ścieżką księżniczki Moniki. Para zakochała się i wzięła ślub.
Niestety małżeństwo Andre Jordana z księżniczką Liechtensteinu nie przetrwało próby czasu. Dekadę później mężczyzna osiadł w Portugalii. I tam obracał się wśród najważniejszych osobistości w kraju. Miał przyjemność przeprowadzić wywiad z ówczesnym premierem kraju, Antonio de Oliveirą Salazarem.
Polski przedsiębiorca zamieszkał w Portugalii w 1970 roku i od razu przystąpił do rozwijania turystycznego biznesu. Inwestował spore sumy w rezydencje i pola golfowe. Władze Portugalii były zachwycone jego przedsiębiorczością i niejednokrotnie nagradzały jego działalność. W 2021 roku został uhonorowany przez władze brytyjskie Orderem Imperium Brytyjskiego.
Andre Jordan w wywiadach żartował, że przyszedł na świat w Polsce, dorastał w Brazylii, aby ostatecznie pracować w Portugalii. Był obywatelem świata w pełnym tych słów znaczeniu. Odszedł w piątek, 9 lutego w Lizbonie, w wieku 90 lat. Jak przekazała rodzina zmarłego, pogrzeb zaplanowano na 12 lutego. Ceremonia odbędzie się na cmentarzu w Almancil, w południowej Portugalii.
Zobacz też:
Nie żyje 52-letnia gwiazda Netflixa. Już niedługo fani pożegnają ją w niecodzienny sposób
Nie żyje wybitny muzyk. Zostawił po sobie pogrążoną w żałobie żonę i trójkę dzieci