Reklama
Reklama

Zamieszanie w Sosnowcu. Grzeszczak nagle przerwała koncert Kozidrak. Beata nie była w stanie kontynuować

Tak wyjątkowej sytuacji na koncercie Beaty Kozidrak jeszcze nie było. Sylwia Grzeszczak niespodziewanie weszła na scenę i przerwała występ koleżanki. Całe zamieszanie zostało opublikowane w sieci. Po tym, co się stało, Beata nie była w stanie kontynuować. Oto szczegóły.

Beata Kozidrak zabrała głos w sprawie Sylwii Grzeszczak

Beata Kozidrak podczas tegorocznej edycji Sosnowiec Fun Festival przeżyła coś niesamowitego. Co się wydarzyło? W trakcie imprezy były obecne wielkie gwiazdy, np. Sylwia Grzeszczak. Emocje porwały publiczność, gdy Beata stanęła na scenie i nagle zwróciła się do wspomnianej koleżanki.

Warto podkreślić, że panie świetnie się rozumieją, ponieważ pracują w jednej branży, kochają śpiewać i każda z nich zaliczyła bolesne rozstanie. Sylwia Grzeszczak niedawno zakończyła związek małżeński z Liberem, a Beata Kozidrak w 2016 roku rozwiodła się po 37 latach małżeństwa. Wielu uważa, że to właśnie dlatego Kozidrak wypowiedziała do Sylwii te słowa...

Reklama

Beata Kozidrak powiedziała te słowa, a potem stało się to

Beata Kozidrak zwróciła się do Sylwii wprost i bez ogródek. Słyszeli ją wszyscy zgromadzeni pod sceną:

"Bardzo ciepło przyjęliście Sylwię Grzeszczak, która jest fantastyczna. Mogę powiedzieć, że jest moją przyjaciółką..." - uzewnętrzniła się.

Następnie podkreśliła, że Sylwia ma za sobą trudne przeżycia.

"Przeżyła trudne chwile, ale każda z nas, artystek... Nam nie jest łatwo, może tak powiem, ale mnie jest super, ja jestem szczęśliwa. I teraz tę piosenkę chciałabym zadedykować z całego serca, właściwie z dwóch serc" - wyjawiła, a potem zaczęła śpiewać "Dwa serca, dwa smutki".

Sylwia Grzeszczak była tak poruszona tym gestem, że wbiegła na scenę. Beata Kozidrak nie kryła szoku, a emocje wzięły górę. Panie przytuliły się do siebie, a wokalistka Bajmu przerwała wykonywanie utworu.

Sylwia Grzeszczak wykrzyczała wzruszające słowa

Sylwia wyściskała koleżankę, ale nie chciała długo powstrzymywać jej przed wykonywaniem piosenki. Krzyknęła jeszcze: "Beata jest najlepsza!". Potem wróciła na swoje miejsce.

O całym zdarzeniu doniósł redaktor Plotka, który był obecny na miejscu.

Sylwia Grzeszczak i Liber nadal w dobrych stosunkach. Mają dwa powody

Warto podkreślić, że Sylwia i Liber rozstali się już jakiś czas temu, lecz nadal darzą siebie dużym szacunkiem. Postanowili nawet wspólnie kontynuować karierę - muzyk nadal pisze dla niej teksty piosenek.

"Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu! Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie!" - napisali w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie.

Z tych słów można jasno wywnioskować, że wciąż łączy ich muzyka i córka, co wydaje się wystarczającymi powodami, by utrzymać kontakt.

Dobrze, że mimo wszystko, gdy tylko Sylwię dopada chandra, może liczyć na tak cudownych przyjaciół, jak Beata.

Czytaj też:

Beata Kozidrak długo pilnowała, by tajemnica nie wyszła na jaw. Zrobiła wyjątek i wszyscy się dowiedzieli

Kozidrak zmaga się z nadciśnieniem. Dzięki tej poradzie odzyskała spokój i straciła zbędne kilogramy

Wielkie poruszenie na scenie w Opolu. Beata Kozidrak nie wytrzymała. Nagle uciszyła prowadzącego

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Kozidrak | Sylwia Grzeszczak | Liber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama