Zamieszanie w "Wiadomościach" TVP. Najpierw skandal z Adamczykiem, a teraz takie wieści
W ostatnich tygodniach sztandarowym programem informacyjnym Telewizji Polskiej wstrząsnęło kilka dużych skandali. Z "Wiadomości" (na razie tymczasowo) zniknął Michał Adamczyk, ale roszady dotknęły nie tylko posady prezentera głównego wydania. Coraz więcej nowych twarzy pojawia się też wśród reporterów.
Przez ostatnie lata wokół "Wiadomości" TVP w zasadzie nigdy nie było tak do końca spokojnie. A w minionych tygodniach o popularnym programie informacyjnym szczególnie często mówiło się jw kontekście rozmaitych kontrowersji, afer i skandali. Nawet po wybuchu sprawy Michała Adamczyka i czasowym odsunięciu dziennikarza od pełnionych obowiązków szefostwo "Wiadomości" nie zdecydowało się na "zdjęcie nogi z gazu". Świadczą o tym choćby ostatnie ataki reporterów głównego wydania w Agnieszką Holland i Macieja Stuhra.
Znanego aktora w czwartkowych "Wiadomościach" zaatakowano, przywołując wulgarne kwestie wypowiadane przez jego postać w filmie reżyserki. Jak się wydaje, miało to na celu nie tylko zohydzić widzom osobę Stuhra, ale też udowodnić dosyć karkołomną tezę jakoby film Holland "sprzyjał handlarzom ludźmi", którzy organizują proceder przewozu nielegalnych uchodźców. Przygotowane materiały w czwartek ponownie reklamowała swoją twarzą prowadząca główne wydanie Danuta Holecka, ponieważ "Wiadomości" cierpią na pewien niedobór prowadzących wobec braku Adamczyka.
To zresztą niejedyny problem ekipy odpowiadającej za produkcję sztandarowego programu informacyjnego Telewizji Polskiej. Jak podają Wirtualne Media, w ostatnim czasie w "Wiadomościach" wręcz zaroiło się od nowych twarzy. Co ważne, przemawiający na antenie dziennikarze nie są nawet częścią redakcji programu. Trafiają tam z innych części medialnego molocha, nad którym pieczę czuwa Telewizyjna Agencja Informacyjna (to właśnie jej szefem w kwietniu został Michał Adamczyk).
Jak zauważył portal, szczególnie często taka sytuacja miała miejsce przy materiałach składających się na krótki przegląd informacji spoza Polski. Skupione na zagranicy newsy trwały przeciętnie między 30 a 40 sekund i były wcześniej tworzone przez dziennikarzy "Wiadomości" zaznajomionych z tą tematyką. Chodzi m.in. o Marię Stepan. Tymczasem ostatnio stacja dopuściła do nich osoby spoza redakcji dziennika telewizyjnego.
W minionych tygodniach rękę do kolejnych odsłon "Wiadomości" przykładali choćby Dariusz Wrzosek z TVP Info, Agnieszka Zelek, a także Małgorzata Gałka, Monika Borkowska i Bartosz Łyżwiński z "Panoramy" czy Tomasz Handkus z TVP3 Katowice. Mowa więc o naprawdę dużych roszadach. A zważywszy na to, jak wyraźną tendencję do pakowania się w różne afery i kontrowersje mają pracownicy TVP, w przyszłości mogą nas czekać dalsze zmiany. Pytanie, jak to wpłynie na jakość głównego wydania "Wiadomości" pozostaje w każdym razie otwarte.
Zobacz też:
Pilne wieści od ciężarnej Tomaszewskiej. Zachorowała i szuka ratunku
Ciąg dalszy afery z "chamem" w TVP. Dziennikarz w tarapatach
Piotr Gąsowski włączył "Wiadomości" TVP i nie wytrzymał. Aż szkoda mu było przekląć