Zapłać i świętuj z gwiazdami
Coraz popularniejsze staje się zapraszanie znanych twarzy na pracownicze przyjęcia wigilijne. Aktorzy, piosenkarze i showmani bardzo pracowicie spędzają przedświąteczny czas, zabawiając pracowników korporacji.
Na zaproszenie gwiazdy, która będzie zabawiać pracowników, nie stać każdej firmy. Według "Rzeczpospolitej", za występ - przykładowo - zespołu Golec Orkiestra trzeba zabulić 45 tysięcy złotych, a dodatkowo pokryć koszty oświetlenia i nagłośnienia sceny.
Są jednak korporacje, które stać nawet na większe wydatki. Pracowników LOT zabawiały w tym roku aż dwie gwiazdy, Kayah i Jerzy Kryszak.
"Zrobiliśmy to bardzo ekonomicznie. A taka niespodzianka zapowiedziana wcześniej zachęca pracowników do przyjścia na świąteczne przyjęcia" - mówi rzecznik LOT Andrzej Kozłowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
W roli konferansjera na firmowej wigilii zadebiutował w tym roku prezenter TVP Radosław Brzózka. Zabawiał pracowników płockiego oddziału Orlenu. Twierdzi, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu usługi:
"Świadczy o tym chociażby liczba firm, które pośredniczą ze znanymi osobami" - mówi Brzózka.