Zapłakana Śleszyńska nagle przekazała gorzkie wieści. Gąsowski od razu wkroczył
Hanna Śleszyńska zamieściła w sieci poruszający wpis. Aktorka przekazała smutne wieści i podzieliła się niespodziewanym wyznaniem ze swoimi fanami. Jej post wywołał wielkie poruszenie w komentarzach. Nagle głos zabrał także Piotr Gąsowski. "Bardzo smutne są te odejścia" - napisał ojciec jej dzieci.
Hanna Śleszyńska znana jest z ogromnego poczucia humoru i uśmiechu, który niemal nie schodzi z jej twarzy. Niestety, w ostatnim czasie gwiazda nie miała zbyt wielu powodów do radości.
Najpierw dotarła do niej informacja o śmierci Janusza Rewińskiego, a chwilę później przyszło jej żegnać się z kolejnym przyjacielem.
W najnowszym wpisie Śleszyńska przekazała wieści o odejściu Jana Szurmieja, cenionego aktora, reżysera i choreografa.
Mało kto wiedział, jak bliską i ważną osobą był dla samej Hanny. Aktorka postanowiła oficjalnie i publicznie mu podziękować i go pożegnać.
"To smutne, że tak ubywa Artystów. (...) Tuż po studiach, brałam udział w spektaklu Leny Szurmiej, siostry Janka. (...) To był niezapomniany czas, spotkania, rozmowy (Michał Bajor, Agnieszka Fatyga, Ela Kamińska, Tadeusz Chudecki, Janek Szurmiej, Lena Szurmiej i ja). Potem dołączyli do nas Krystyna Janda i Gerardo Ojeda i spektakl graliśmy na Małej scenie Teatru Ateneum. (...) Potem w 1992 Janek zaprosił mnie do zagrania roli Sally Bowles w musicalu „Cabaret” w Teatrze Muzycznym we Wrocławiu (to za Jego dyrekcji teatr powrócił do nazwy Capitol). Grałyśmy w dublerze z Agnieszką Matysiak, rolę Cliffa grał Jacek Bończyk. To były fajne czasy i fajne emocje… I za to wszystko Janku ogromnie dziękujemy… Całej Rodzinie i Bliskim najszczersze kondolencje'" - napisała Hanna.
Jej wpis wywołał spore poruszenie w komentarzach. Swoimi wspomnieniami podzielił się także Piotr Gąsowski, który tak skomentował wpis byłej partnerki i matki jego dzieci:
"Bardzo smutne są te odejścia! Ja, zagrałem u Janka, jedną z najbardziej udanych, moich ról … Było to w „Sztukmistrzu z Lublina” . I to była, w ogromnej większości, Janka zasługa! Wymagał ode mnie więcej, niż mi się wydawało , że można wymagać! Zagrałem to tylko 4 razy, gdyż Janek przestał być dyrektorem Teatru Roma. Janek był niezwykle ciekawym człowiekiem i artystą! Kochał pracować i kochał aktorów. Spoczywaj Janku w pokoju! Dużo dobrego po sobie zostawiłeś! Możesz spać spokojnie!" - napisał "Gąs".
Zobacz też:
Anna Głogowska wciąż wspiera byłego partnera. Od 7 lat nie są już razem
Skrzynecka i Gąsowski przyłapani. Chabior musiał interweniować