Zapłakana żona Golca pilnie przekazała wieści fanom. Poruszenie na całą Polskę
Edyta Golec (46 l.) niespodziewanie i dość nagle przekazała wieści swoim fanom. Potwierdziła coś, co zbliżało się nieuchronnie już od pewnego czasu. Żona Łukasza Golca wyjawiła, że ma z tego powodu łzy w oczach, a jej wielbiciele od razu ruszyli z pocieszającymi komentarzami. "Proszę nie ronić łez. Kiedyś znów nadejdzie wiosna" - pocieszali ją ludzie.
Edyta Golec od lat jest nie tylko żoną Łukasza Golca, ale także pełnoetatową członkinią Golec uOrkiestra. Zespół koncertuje bardzo intensywnie i cały czas lansuje nowe przeboje. Na brak propozycji występów narzekać więc nie mogą.
Dzięki temu też żyją na odpowiednim poziomie i raczej niczego im nie brakuje.
Żona Golca zapewnia jednak, że praca z mężem sprawia, że widują się cały czas. To ponoć cementuje ich małżeństwo, choć - jak przyznała - zostawiają sobie wolną przestrzeń i dbają o to, by spędzać czas osobno. Ona sama często robi sobie wypady na kawę z przyjaciółką czy córką, a z mamą lubi wybrać się do SPA.
"Co do mnie i Łukasza, na szczęście pasja, jaką jest muzyka, cementuje nasze relacje małżeńskie. To, że możemy razem pracować, jest wielkim błogosławieństwem, bo spędzamy czas razem, zawodowo podróżując w różne zakątki świata. Łatwiej jest nam siebie zrozumieć i wbrew pozorom więcej czasu spędzamy ze sobą właśnie w trasie. Kiedy wracamy do domu między koncertami, zazwyczaj mijamy się w kuchni, taki jest natłok obowiązków, ale w czasie kiedy koncertów jest mniej, to wspólnie tworzymy muzykę w studiu Golec Fabryki" - wyznała w rozmowie z CoZaTydzien.
Żona Golca ogłosiła właśnie, że nadchodzi ten czas zmian...
"Jesień powróciła i łezka w oku się zakręciła" - wyznała wyraźnie poruszona żona Golca.
ZOBACZ KONIECZNIE: Przeraźliwe wieści z domu Kukulskiej. Pilnie trafiła pod opiekę specjalistów
Potem dodała, że to koniec koncertowych szaleństw, bo pogoda i jesienna aura już nie sprzyja plenerowym występom. Przekazała jednak fanom, że ci mają jeszcze szansę spotkać się z Golcami na trzech ostatnich występach:
"Powoli kończą się szalone spotkania z Wami podczas koncertów plenerowych, ale kto jeszcze nie miał okazji zaśpiewać w tym sezonie „Crazy Is my live” może nadrobić stratę wpadając na ostatnie koncerty" - dodała, wymieniając miasta, w których zagrają.
Fani obsypali ją miłymi komentarzami i zaczęli pocieszać, że jesień też ma swoje uroki, choć Golce mają mniej koncertów i przez to mniej pieniędzy:
"Jesień też może być piękna, serdeczności", "Proszę nie ronić łez. Kiedyś znów nadejdzie wiosna", "Przepiękne widoki jak w bajce można się zakochać marzę o tym żeby pojechać w góry bo kocham góry Edytko kochana moja pięknie kocham", Niestety tylko razem w Waszych foto relacjach ... A co do jesieni to chyba najbardziej przytłaczające jest to że tak szybko robi się już ciemno..." - pisali jej fani.
Zobacz też:
TO KONIEC! Całe Zakopane huczy o Krupińskiej i Karpielu! To jednak nie plotki
Ledwie mąż ZDRADZIŁ BOSACKĄ z MŁODZIUTKĄ KOCHANKĄ, a tu taka sensacja. Pilne wieści z domu Katarzyny
Edyta Golec o koniach w Morskim Oku. Opowiedziała własną historię [POMPONIK EXCLUSIVE]
Edyta Golec opuści Golec uOrkiestra? Najpierw Sopot, Opole, a teraz taka nowina [POMPONIK EXCLUSIVE]
Żona Golca ledwo chodziła. W Sopocie wywołała poruszenie (ZDJĘCIA)