Zapłakany Baron nagle przemówił na wizji. "Cały czas mi się głos łamie"
Półfinał muzycznego talent show "The Voice of Poland" był niezwykle emocjonujący nie tylko dla uczestników, ale także dla trenerów. Aleksander Milwiw-Baron, wywołał wielkie poruszenie, gdy łamiącym się głosem, przyznał, że w sobotnim odcinku, po raz pierwszy odkąd zasiada w obrotowym fotelu, nie mógł powstrzymać łez. To nie były plotki w sprawie ukochanego Kubickiej.
W ostatnią sobotę widzowie "The Voice of Poland" mogli oglądać półfinałowe występy uczestników z drużyn Michała Szpaka, Lanberry, Kuby Badacha oraz Tomsona i Barona.
W trakcie programu półfinaliści przeczytali także listy skierowane do swoich najbliższych. Okazało się, że poruszające słowa tak mocno wpłynęły na Barona, iż będąc w studiu, nie zdołał zapanować nad emocjami. O swoich przeżyciach opowiedział tuż po zakończeniu odcinka na żywo.
"Powiem wam coś, co wydarzyło się po raz pierwszy we mnie od 13 edycji. Tak jak z wielkim zainteresowaniem słucham wszystkich listów - często są to bardzo trudne i emocjonalne podróże w prywatne strony - tak nigdy nie udało mi się uronić łzy, słuchając jakiegokolwiek listu. Po 13 edycjach, kiedy usłyszałem list Kacpra (Andrzejewskiego z drużyny Tomsona i Barona - przyp. redakcja) do babci, to tak mnie dotknęło w środku, że przecierałem łzy… Pewnie dlatego, że moja babcia ma dzisiaj 92 lata i kocham ją ponad życie, i jak wyobraziłem sobie, że miałbym taki list napisać, to znowu mi się głos łamie…" - wyznał Baron w wideo opublikowanym w mediach społecznościowych TVP.
Muzyk podkreślił również, że okazywanie emocji nie jest oznaką słabości, lecz wyrazem siły i wrażliwości.
"Prawdziwy facet nie boi się łez. Myślę, że to ludzkie płakać, a przede wszystkim ludzkie odczuwać emocje. Cały czas mi się głos łamie" - podsumował mąż Sandry Kubickiej.
Wielkich emocji i łez z pewnością nie zabraknie także w najbliższą sobotę o godzinie 20:00 w TVP2 podczas wielkiego finału 15. jubileuszowej edycji „The Voice of Poland”.
O tytuł Najlepszego Głosu w Polsce, kontrakt płytowy oraz nagrodę pieniężną walczyć będą: Anna Iwanek z drużyny Kuby Badacha, Iza Płóciennik z teamu Lanberry, Mikołaj Przybylski od Michała Szpaka oraz Kacper Andrzejewski z drużyny Tomsona i Barona.
O tym, kto z nich zwycięży, zdecydują widzowie biorący udział w głosowaniu SMS.
Zobacz też:
Nowe doniesienia w sprawie Badacha. Mąż Kwaśniewskiej gęsto tłumaczy się ze swoich słów