Zarobki Andrzeja Łapickiego
Mimo swoich 86 lat Andrzej Łapicki żyje bardzo aktywnie. I nie chodzi wyłącznie o spacery i imprezy, na których bywa z żoną Kamilą. Aktor nabrał ogromnego apetytu na pracę.
Niedawno ogłosił, że po 11 latach od swojej ostatniej filmowej roli w "Panu Tadeuszu" wraca na plan filmowy! Nowy projekt jest na razie tajemnicą, jednak aktor przystąpił do niego z wielką werwą.
Przesądzony jest także jego udział w serialu "M jak Miłość". - To wcale nie epizod - zapewnia z uśmiechem. Pieniądze także niemałe... Ile więc zarabi Andrzej Łapicki?
Aktorzy pracujący w tasiemcu TVP mogą liczyć na 4-7 tys. zł za dzień zdjęciowy. Jeśli dodamy do tego emeryturę (ok. 3 tys. zł), pół etatu w Teatrze Narodowym (2 tys. zł plus dodatek 710 zł za każdy spektakl) oraz felietony w "Rzeczpospolitej" (ok. 1000 zł za jeden) - miesięczna stawka jest imponująca.
W dodatku na rynku ukazała się książka aktora - "Nic się nie stało" - ciesząca się zainteresowaniem czytelników.
Zdaniem znajomych Łapickiego, jego aktywność ma związek z młodą żoną. - Andrzej chce jak najwięcej zarobić i zabezpieczyć Kamili dostatnie życie - mówi "Na żywo" długoletni kolega Łapickiego.
Mimo wielu lat w przemyśle filmowym, Łapicki nie został milionerem. Po małżeństwie z Kamilą pojawiły się informacje, że cały swój majątek przepisał na żonę. Wyliczano mieszkanie na warszawskim Mokotowie warte 600 tys. zł, citroena i tantiemy w wysokości około 20 tys. zł rocznie.
Okazuje się jednak, że to on nalegał, by żona miała zabezpieczenie. - Ona uważa, że będę żył wiecznie, a co najmniej 150 lat - żartuje aktor.
Młodziutka Kamila przez krąg znajomych Łapickiego została w pełni zaakceptowana. Kiedy pojawiają się razem, nikt już nie kręci ze zdziwieniem głową.
- Po śmierci poprzedniej żony Andrzeja wydawało się, że on może już tylko coraz bardziej zamykać się w sobie, ale pojawienie się Kamili całkowicie go odmieniło. Nabrał niesamowitego apetytu na życie... - twierdzi przyjaciel aktora.
A. Brzoza
(nr 48)