Zaskakująca awantura w "Ślubie...". Patryk uderza w Martę. "Grałaś, grasz i grać będziesz"
"Ślubu od pierwszego wejrzenia" okazał się całkowitą klapą. Żadna z par tej edycji nie przetrwała. Jednak nikt nie spodziewał się, że Marta i Patryk zaczną publicznie obrzucać się błotem. Wydawało się, że to najbardziej zgodna z par, które połączono w ósmej edycji programu. Co sobie zarzucają?
Marta i Patryk ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" byli najbardziej lubianą parą tej edycji programu. Sprawiali wrażenie niekonfliktowych i rozsądnych ludzi. Widzowie do końca byli przekonani, że właśnie im uda się przetrwać w małżeństwie. Ty bardziej że w przedostatnim odcinku show oboje deklarowali chęć pozostania w związku.
We wtorek 29 listopada stacja TVN pokazała finałowy odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Uczestnicy mieli zadeklarować, czy chcą pozostać w małżeństwie, czy też kończą związek. Jak wiemy, między Martą a Maćkiem doszło do potwornej awantury. Zdziwienie wywołała decyzja Justyny i Przemka. Po kłótniach, jakie toczyli, widzowie spodziewali się, że para zerwie ze sobą. Tymczasem w odcinku finałowym oboje zdecydowali się kontynuować małżeństwo.
Podobną deklarację złożyli wówczas Marta i Patryk. Dzisiaj już wiemy, że eksperyment okazał się klęską. Żadna z par 8 edycji programu nie pozostała w małżeństwie! Nawet Patryk i Marta się rozstali. Okazało się, że mężczyzna ma już nową ukochaną, a Marta, która planowała już nawet powiększyć rodzinę, została sama.
Marta postanowiła jednak przerwać milczenie o nagrała relację na Instagramie, w której szczegółowo wyjaśnia, że Patryk nie chciał wyprowadzać się ze Słubic. W chwili, kiedy trzeba było podjąć decyzję co do miejsca zamieszkania, najzwyczajniej zdezerterował. Na dodatek zwodził wszystkich, że postanowił przeprowadzić się do Bielska.
"Po trzech dniach zadzwonił i poinformował, że mimo wcześniejszych deklaracji o przeprowadzce do mnie nie jest w stanie tego zrobić. Powiedział mi, że zrozumiał, że Słubice to jego miejsce na Ziemi i przeprosił za to, że musi wycofać się z naszych wcześniejszych ustaleń. Zaproponował, żebyśmy zostali przyjaciółmi" - wyznała.
Patryk szybko zareagował na oświadczenie żony. Zarzucił jej kłamstwo. Nie obyło się też bez wielu przytyków:
"Oj kłamczuszka. A myślałem, że ja mam długi nos. Mimika twarzy taka jak przez cały program. Niestety nie jestem influencerem i nie potrafię tak występować także tylko napisze... Przykro mi, że odegrałaś szopkę z przeprowadzką przy moich rodzicach, bo naprawdę cię polubili, szkoda, że nie przyjechałaś na Boże Ciało, szkoda ze podczas całego programu byłaś u mnie 7 dni, a ja u ciebie miesiąc. Po tym wszystkim zrezygnowałem, to prawda, a przyjaźni z byłymi żonami raczej nie potrzebuje i tobie tez tego nie proponowałem i to ty się poddałaś. (...) Grałaś, grasz i grać będziesz" - napisał Patryk na Instagramie, komentując oświadczenie żony.
Marta oczywiście odpowiedziała. Zarzuciłą mężowi, że jest perfidny. Odniosłą się do jego zarzutów.
Myślicie, ze natym zakończy się ta wymiana zdań?
Zobacz też:
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Justyna rzuciła męża! Wysłała mu SMS, by zostawił ją w spokoju
Mlynkova żegna Jana Nowickiego. Zamieściła poruszający wpis. Oto co wyjawiła o byłym teściu