Zaskakujące dane w końcu ujrzały światło dzienne. Ujawniono zarobki pracowników Telewizji Polskiej
Zmiany w Telewizji Polskiej od kilku miesięcy elektryzują opinię publiczną w naszym kraju. Wiele emocji wzbudzają nie tylko roszady w najpopularniejszych programach Jedynki i Dwójki, ale także informacje o nieścisłościach w pracy poprzedniego zarządu stacji. W związku z tym nowi włodarze TVP zdecydowali się ujawnić wysokość zarobków wpływających na konto dyrektorów spółki. Co można wywnioskować z ujawnionych danych?
Niedawno szerokim echem odbiły się wieści na temat fikcyjnego stanowiska, na które została powołana aktorka grająca w "Leśniczówce", "Komisarzu Aleksie" i "Barwach szczęścia". Okazało się, że Beata Fido była jednocześnie zatrudniona w TVP World. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pobierała stałe wynagrodzenie, a w pracy pojawiała się jedynie okazjonalnie, czym naraziła spółkę na milionowe straty.
"Zawiadomienie dotyczy wieloletniego fikcyjnego zatrudniania pracownicy Beaty Fido, która w rzeczywistości pracy powierzonej jej w ramach umowy o pracę nie wykonywała, co przy zliczeniu wypłaconych jej wynagrodzeń za lata 2016-2023 spowodowało szkodę (...) TVP w wysokości ponad 1,5 mln złotych" - przekazali oficjalnie przedstawiciele TVP.
W związku z wieloma aferami, które miały miejsce za czasów "dobrej zmiany", nowy zarząd na Woronicza stara się, by informacje dotyczące publicznego nadawcy były dostępne dla każdego zainteresowanego finansami Telewizji Polskiej.
Parę miesięcy temu o ujawnienie zarobków prezesów TVP poprosili przedstawiciele Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Informacje trafiły do organizacji na początku czerwca. Jak się jednak okazuje - wciąż niewiele wyjaśniają.
Wszystko dlatego, że dane przekazane zostały w dwóch osobnych dokumentach - na jednym z nich widnieją nazwiska włodarzy spółki, na drugim - kwoty ich przychodów.
"Dopasuj kwotę do nazwiska" - ironizuje Sieć Obywatelska Watchdogs w mediach społecznościowych.
"W przypadku dyrektorów jednostek organizacyjnych osobno podano nam listę pracowników z przyporządkowaną funkcją i osobno zestawienie ich wynagrodzeń, zastrzegając, że zostały podane w innej kolejności niż na liście z imieniem, nazwiskiem i funkcją" - wyjaśnia Martyna Bójko z Watchdog Polska, cytowana przez serwis press.pl.
Co zatem można wywnioskować z ujawnionych danych? Okazuje się, że zarobki na Woronicza wahają się od 11 tysięcy do 48 tysięcy złotych. Najwyższe wynagrodzenie otrzymuje likwidator i dyrektor ds. korporacyjnych Daniel Gorgosz.
Na zarobek powyżej 40 tysięcy złotych mogą liczyć cztery osoby zatrudnione w TVP. Na konto 11 pracowników wpływa kwota w wysokości 20 tysięcy złotych, na konto dziewięciu osób - 35 tysięcy złotych.
Najniżej opłacany dyrektor otrzymuje nieco ponad 11 000 złotych brutto miesięcznie.
Zobacz też:
Edyta Górniak nie dogadała się z TVP. Właśnie wygryzła ją Natasza Urbańska
Maciej Szewczak odchodzi z TVP. Był reporterem "Wiadomości"
Wieści o Brzozowskim to jednak nie były plotki. Nagle oficjalnie ogłosił
