Zaskakujące doniesienia o byłym prezesie TVP. Tak będzie teraz zarabiał na życie
Gdy Mateusz Matyszkowicz zastąpił Jacka Kurskiego w roli prezesa TVP, w polskich mediach zawrzało. Filozof i znawca sztuki dumnie zapowiadał wielkie zmiany w Telewizji Polskiej, jednak szybko okazało się, że jego ambicje powstrzymuje obawa przed spadkiem oglądalności. Nie zdążył jednak rozwinąć skrzydeł na Woronicza i szybko pożegnał się z posadą. Czym będzie zajmował się teraz? Oto szczegóły.
Okres prezesury Jacka Kurskiego to bez wątpienia jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów w historii Telewizji Polskiej. Chociaż jego decyzje nie wszystkim przypadły do gustu, Jedynka i Dwójka zyskała wielu nowych widzów i rozsławiła nowe osobistości medialne, w tym święcące do dziś triumfy gwiazdy disco polo pokroju Sławomira i Kajry.
Tym większe było zaskoczenie, gdy po sześciu latach urzędowania, małżonek Joanny Kurskiej został zastąpiony przez filozofa i intelektualistę - Mateusza Matyszkowicza.
Były dyrektor TVP Kultura po przejęciu fotela prezesa od razu ogłosił wielkie zmiany i chęć kontynuowania "misji publicznej". Szybko jednak okazało się, że słupki oglądalności są ważniejsze niż podniosłe idee i pomysły nowego szefa szybko odeszły w niepamięć.
Dopiero dzisiaj, po całkowitych przetasowaniach na najwyższych szczeblach mediów publicznych, można mówić o wielkiej przebudowie Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. A jak dalej potoczyła się kariera Mateusza Matyszkowicza?
Okazuje się, że następca Jacka Kurskiego zdecydował się na niezwykle odważny krok i postanowił ruszyć z własnym biznesem.
"Będziemy zajmować się dewelopmentem literackim, czyli przygotowaniem prac scenariuszowych do projektów filmowych i serialowych. Widzę szansę w rozwoju rynku streamingowego" - zdradził w rozmowie z dziennikarzami Presserwisu.
Były prezes TVP ma zamiar wykorzystać zdobyte na Woronicza doświadczenie - to przecież właśnie za jego rządów powstały takie popularne seriale jak "Matylda" czy "Dewajtis".
"W przygotowaniu są koncepcje kilku produkcji kostiumowych, nawiązujących do dobrych tradycji, które udało nam się odkurzyć w Telewizji Polskiej. Część projektów jest typowo komercyjno-komediowa" - dodaje.
Czy zaskakujące przedsięwzięcie Mateusza Matyszkowicza okaże się dobrym wyborem?
Zobacz też:
Niecodzienne sceny w "The Voice". Badach i Szpak wpadli sobie w ramiona
11. edycja "Rolnik szuka żony" budzi zniecierpliwienie wśród fanów
Tylicki chciał się oświadczyć Grysz podczas wywiadu. "Nie będziemy rzymskim małżeństwem"