Zaskakujące doniesienia o Wieniawie. Jej konto wzbogaci się o wielką kwotę z "Mam talent!"
Julia Wieniawa (24 l.) w 15. edycji dołącza do jury programu „Mam talent!”. Jak wyznała na Instagramie, ciągle nie może wyjść z szoku, że jej marzenie doczekało się spełnienia. Jak się okazuje, nie tylko ona, zwłaszcza odkąd „Super Express” oszacował wysokość jej gaży
Julia Wieniawa dała się poznać jako osoba bardzo rozsądnie gospodarująca pieniędzmi. Zaczęła je zarabiać jako nastoletnia gwiazda serialu „Rodzinka.pl” i od tamtej pory zdążyła zgromadzony majątek zainwestować w aż trzy mieszkania w Warszawie, w tym ogromny penthouse na Żoliborzu.
Ostatnio zwierzała się Pomponikowi, że coraz poważniej myśli o remoncie, bo dojrzała już do otaczania się meblami od projektantów i dziełami sztuki. Biorąc pod uwagę te deklaracje, można się domyślać, propozycja z „Mam talent!” nadeszła w odpowiedniej chwili.
Jak ujawnia „Super Express”, słynący ze skrupulatnego zaglądania celebrytom do portfeli, Wieniawa mogła wynegocjować gażę w wysokości pół miliona złotych za sezon. To, zdaniem tabloidu, oznacza, że jest droższa niż Agnieszka Chylińska, która chociaż jest związana z show od początku, a od 11 edycji sprawuje funkcje przewodniczącej jury, może liczyć na „jedynie” 300 tys. zł za sezon.
Według ustaleń „Super Expressu” wynagrodzenie Wieniawy jest najwyższe w historii programu, który zadebiutował na antenie TVN-u w 2008 roku.
Początkowo za stołem jurorskim zasiadali: Kuba Wojewódzki, Agnieszka Chylińska i Małgorzata Foremniak. Po odejściu Wojewódzkiego, w czwartej edycji przewodniczącą jury została Chylińska, a fotel przeznaczony dla jurora stał się w pewnym sensie „gorącym krzesłem”. Zasiadali na nim kolejno: Robert Kozyra, Agustin Egurrola i Jan Kliment.
Teraz, jak można wywnioskować ze słów Prokopa w sobotnim wydaniu "Dzień Dobry TVN", przypadnie właśnie jemu. Dotychczasowy prowadzący zna jednak program od pierwszego odcinka, a Julia Wieniawa dopiero w nim debiutuje. Celebrytka nie kryje, że szczęście miesza jej się z obawami. Jak napisała na Instagramie:
„Będę mogła przyczynić się do odkrycia wielu wspaniałych talentów i dać tym programem szansę np. jakiejś innej małej, marzącej Julce. Mam nadzieję, że stanę na wysokości zadania, bo to duża odpowiedzialność. Będę wdzięczna za Wasze szczere wsparcie na żywo, jak i to wirtualne”.
Cóż, z pewnością będzie się starała przekonać producentów i szefów stacji, że jest warta pieniędzy, które jej płacą. Na szczęście Wieniawa wielokrotnie już udowodniła, że ma głowę do interesów.
Chociaż ma dopiero 24 lata, bardzo poważnie podchodzi do życia. Rozsądnie i długofalowo planuje zarówno swoją karierę, jak i finanse. Zarobione pieniądze inwestuje rozsądnie i dalekowzrocznie. Do niedawna głównie w nieruchomości, ale ostatnio w rozmowie z Pomponikiem ujawniła, że dojrzała do poważniejszych inwestycji:
"Chyba dorosłam do tego, żeby otaczać się bardziej sztuką. Meblami vintage, meblami od projektantów, sztuką na ścianach. Teraz zaczynam bardzo intensywnie szukać obrazów i zaczynam w to mocno inwestować, bo czuję, że to już jest ten moment. Na Matejkę mnie nie stać, jeszcze…."
Akurat wynagrodzenie Wieniawy za sędziowanie w „Mam talent!” tego nie zmieni, ale nad Kossakiem mogłaby się już zastanowić.
Zobacz też:
Plotki się potwierdziły. Sensacja z Wieniawą w Sopocie. Poruszenie na całą Polskę
Julia Wieniawa zabrała głos po zmianach w TVN. Nie może w to uwierzyć
Julia Wieniawa pokazała się w modnym komplecie. Gwiazda zachwyca fotkami z greckiej wyspy