Zaskakujące doniesienia w sprawie pogrzebu Elżbiety Zającówny. Ujawniono pierwsze szczegóły
Postępowanie sądowe, które ruszyło po niespodziewanej śmierci Elżbiety Zającówny, opóźniło przygotowania organizacji oficjalnego pożegnania słynnej gwiazdy serialu "Matki, żony i kochanki". Chociaż jeszcze niedawno wydawało się, że rodzina będzie musiała poczekać z ogłoszeniem daty pogrzebu aktorki, doszło do zwrotu akcji i ZASP ujawnił szczegóły dotyczące ceremonii.
Odejście bardzo lubianej wśród widzów aktorki Elżbiety Zającówny poruszyło nie tylko grono jej fanów, ale było także ciosem dla świata polskiego filmu, telewizji i show-biznesu, w którym 66-latka była niezwykle szanowana.
Wspomnieniami o aktorce, która największą sławę zyskała dzięki serialowi "Matki, żony i kochanki", podzielił się już między innymi Piotr Gąsowski, Agata Młynarska i Beata Tyszkiewicz.
Pierwsza dama polskiego kina miała okazję pracować na planie z Elżbietą Zającówną. Obie panie spotkały się podczas realizacji zdjęć do filmu "Vabank". Starsza i bardziej doświadczona z artystek bardzo dobrze zapamiętała młodszą koleżankę po fachu.
"Co za smutek. Bardzo mi trudno to pojąć. Pozostała mi w pamięci jako nasza 'przynęta" z "Vabanku'. Przykro mi" - zdradziła w rozmowie z Pudelkiem.
Bliscy i przyjaciele zmarłej artystki szykowali się do zorganizowania uroczystego pożegnania gwiazdy filmu i telewizji. Na drodze pojawiły się jednak niespodziewane problemy.
Okazało się bowiem, że w związku z brakiem świadków zdarzenia, prokuratora ruszyła z postępowaniem mającym zbadać okoliczności śmierci aktorki.
Jest to standardowa procedura w takich przypadkach, jednak wyszło na jaw, że wydłuży ona termin organizacji pogrzebu gwiazdy "Vabank".
Stało się jasne, że jakiś czas potrwa także kompletowanie dokumentacji. Prezes Związek Artystów Scen Polskich Krzysztof Szuster zapewnił jednak, że kiedy sprawa dobiegnie końca, poinformuje on opinię publiczną o tym, kiedy nastąpi pożegnanie słynnej aktorki.
Na szczęście nie potrwało to jednak długo i ku zaskoczeniu wielbicieli artystki, już teraz ujawniono datę uroczystości.
Jak można dowiedzieć się z nekrologu - msza w intencji Elżbiety Zającówny odbędzie się w Warszawie, jednak reszta ceremonii zostanie dokończona w Krakowie.
"Żegnamy osobę o wielkim sercu, której wrażliwość na otaczający świat sprawiła, że dostrzegała piękno tam, gdzie inni by go nie zobaczyli. Msza Święta za Jej Duszę odbędzie się we środę 6 listopada 2024 roku o godzinie 12.00 w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie przy placu Teatralnym 18. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w czwartek 7 listopada 2024 roku o godzinie 13.40 w Krakowie na Cmentarzu Grębałów ul. K. Darwina 1. W Wielkim Żalu, Mąż, Córka i Najbliższa Rodzina" - można przeczytać w nekrologu udostępnionym przez ZASP.
Zobacz też:
Elżbieta Zającówna odeszła w wieku 66 lat. Bliscy wciąż czekają