Zaskakujące sceny w "Dzień Dobry TVN". Anna Starmach popłakała się na wizji
Ania Starmach wzruszyła się na wizji. Dlaczego? W "Dzień Dobry TVN" czekała na nią poruszająca niespodzianka. 37-latka nie pozostała obojętna na jej uroki i zabrała głos niezwłocznie po wyjściu ze studia. Oto szczegóły zdarzenia związanego z dawną gwiazdą "MasterChefa".
Anna Starmach od lat marzyła o otwarciu własnego lokalu. W tym celu ukończyła prestiżową francuską szkołę. Teraz jest w pełni skupiona na realizacji celu i dlatego pożegnała się z formatem "MasterChef".
Mimo to Starmach zapewniła, że chce utrzymywać kontakty, które przez lata dawały jej tyle szczęścia. Ostatnio słowa dotrzymała i została ugoszczona w "Dzień Dobry TVN". Tam czekała na nią niespodzianka... Bardzo wzruszająca!
15 maja Ania skończyła 37 lat. To właśnie z tej okazji została zaproszona do formatu stacji TVN. Przygotowano dla niej dania i wypieki, które uwielbia. Nie zabrakło nawet owocowego tortu z licznymi ozdobami.
"Wiele w życiu jadłam i widziałam, ale TAKIEGO tortu nigdy nie dostałam! Dziękuję całej redakcji. Jestem wzruszona! NAJLEPSZA niespodzianka! Tort przygotował MISTRZ ŁUKASZ" - napisała Starmach na swoim profilu na Instagramie.
Na fotografii widać, że Anna jest poruszona do łez. Widocznie nie spodziewała się, że zostanie aż tak doceniona przez kolegów i koleżanki po fachu.
Anna Starmach ma wspaniałe relacje nie tylko z byłymi współpracownikami, ale też z rodzicami. To oni są jej wsparciem w codziennych trudnościach i motywują do sięgania po swoje marzenia.
"Nieważne, na jakim spotkaniu był tata, gdy dzwoniłam, przepraszał i odchodził na bok, by ze mną porozmawiać" - mówiła ekspertka, cytowana przez Dobry Tydzień.
Anna nie ukrywa, że dla niej macierzyństwo jest dużo trudniejsze.
"Mówię mamie niemal codziennie, jak bardzo to doceniam i jak bardzo ją podziwiam. Ja mam jedno dziecko i opiekę babci, a czasami jest mi bardzo ciężko. Na razie nie wyobrażam sobie tego, że mogłabym zrezygnować z pracy, może też dlatego, że praca nie do końca mi na to pozwala" - kontynuowała swoją wypowiedź Anna.
Mimo wszystko podczas macierzyńskich wyzwań Starmach nauczyła się wielu ważnych rzeczy. Są one bardzo pomocne w zachowaniu codziennej równowagi.
"[...] Ale kilka rzeczy odpuściłam i nauczyłam się odmawiać. Teraz częściej mówię: "Nie, nie mogę. Weekendy i wakacje są tylko dla rodziny". Myślę, że pomału sama odkrywam, jak będzie wyglądała moja rodzina. Na ile powielam wzorce, a na ile jestem w kontrze do nich" - mówiła ekspertka od kuchni w rozmowie z "Vivą".
Czytaj też:
W Krakowie aż huczy o rodzicach Starmach. Przekazali miastu milionowy dobytek
Wieści o nagłym odejściu gwiazdy TVN-u wstrząsnęły Polską. Nazwisko następcy wzbudzi poruszenie
Kolejna zmiana w TVN. Gwiazda "Masterchefa" niespodziewanie odchodzi