Musiał ujawnił, co myśli o swoim idolu z młodości. Nie takiej reakcji wszyscy oczekiwali
Maciej Musiał w ciągu ostatnich lat znacząco popchnął swoją karierę do przodu i dziś nie kojarzy się już wyłącznie z serialem "Rodzinka.pl". Gwiazdor ostatnio miał okazję zagrać jedną z głównych ról w filmie "Fuks 2", gdzie towarzyszyli mu m.in. Janusz Gajos, Maciej Stuhr i Cezary Pazura. Jak się okazuje, jeden z nich był swego rodzaju "postrachem" dla młodszego kolegi. Musiał zaskoczył wyznaniem.
Niebawem do polskich kin wejdzie film "Fuks 2", czyli kontynuacja kultowej komedii sensacyjnej z 1999 roku. W obsadzie sequela znaleźli się Maciej Stuhr i Janusz Gajos, dla których jest to powrót do wspólnego grania po latach przerwy. Obok nich na ekranie pojawią się też Cezary Pazura i Maciej Musiał, co niejako rozbija tę historię na cztery różne pokolenia. Fakt ten nie umknął zresztą najmłodszemu z tego grona Musiałowi. Dawniej znany głównie za sprawą "Rodzinki.pl" 28-latek od lat systematycznie buduje swoją karierę i zdobywa coraz większy szacunek w środowisku.
Dla młodego aktora występy w takich produkcjach jak "Fuks 2" stanowią swoiste spełnienie marzeń. Choć sam cieszy się wielką rozpoznawalnością, to jednocześnie na każdym kroku podkreśla olbrzymi szacunek, którym darzy starszych kolegów po fachu. Świadczą o tym jego niedawne słowa na temat Anny Dymnej, czy wycinki z rozmowy przeprowadzonej przez Musiała z portalem ShowNews. Gwiazdor zdradził, jak pracowało mu się z "legendami" polskiego kina:
"Ciekawym doświadczeniem było to, że gdy na początku przychodziłem na plan i był Maciej, to ja się stresowałem Maćka. Potem przychodził Czarek. Wtedy ja i Maciek milkliśmy i wtedy Czarek opowiadał historie. Wtedy przychodził Janusz Gajos i wszyscy byliśmy cicho i wpatrywaliśmy się w legendę. Ciekawa była taka międzypokoleniowość tego wszystkiego" - wyjaśnił serwisowi.
Występy u boku takich sław i zarazem mistrzów rzemiosła jak Cezary Pazura czy Janusz Gajos było dla 28-latka niemałym wyzwaniem. Jak się jednak okazuje, to nie gry u ich boku bał się najbardziej. Zdecydowanie większy stres wywoływała myśl o spotkaniu "pana Macieja". Czemu akurat Maciej Stuhr był na niego takim "postrachem"?
"Krępowałem się przy Januszu Gajosie, ale najbardziej przy Maćku Stuhrze. Dlaczego? Dlatego, że wychowywałem się na filmach, w których grał. Kocham "Chłopaki nie płaczą" czy "Poranek kojota". Chodziłem często do Nowego Teatru, w którym grał. Dla takiego młodego aktora pan Maciej jest legendą" - zapewnił Maciej Musiał.
Nie wszyscy fani Musiała zdają sobie z tego sprawę, ale popularny aktor spełnia się nie tylko w wyuczonym zawodzie. Oprócz tego prowadzi też dwie modne klubokawiarnie w Warszawie. Jak świeżo upieczony biznesmen radzi sobie w trudnej sytuacji ekonomicznej? Wypowiedział się również na temat tzw. paragonów grozy:
"Nie wiem, jaką masz definicję "paragonu grozy", ale staramy się, żeby ten experience był jak najlepszy. Robimy też dużo fajnych darmowych koncertów, szczególnie w wakacje dla mieszkańców Warszawy, a przede wszystkim Mokotowa, tak że myślę, że staramy się zachować jakiś balans, zdrowie" - Maciej Musiał zapewnił w rozmowie z ShowNews.pl.
Zobacz też:
Maciej Musiał wyznał po latach, co łączyło go z Kingą Dudą. Ich relacja nagle się rozpadła
Tak wygląda jedyna córka Macieja Stuhra. Duże zaskoczenie
Stuhr przekazał niepokojące wieści z domu. Nie było przyjemnie