Zaskakujące wieści tuż przed eliminacjami do Eurowizji. Obecność Artura Orzecha stanęła pod znakiem zapytania
Artur Orzech jest dziennikarzem, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu rodzimemu wielbicielowi Eurowizji. Muzyczny ekspert komentował w TVP niezliczoną ilość koncertów i w tym roku także miał poprowadzić preselekcje, które wskażą polskiego reprezentanta. Okazało się jednak, że chwilę przed startem imprezy powitał na świecie swoje drugie dziecko. Czy w związku z tym nie pojawi się w studiu?
Już 14 lutego, w walentynkowy wieczór, odbędą się kolejne krajowe preselekcje do tegorocznej edycji Konkursu Piosenki Eurowizji. Fani muzycznego wydarzenia mają nadzieję, że artysta wybrany przez widzów TVP zaprezentuje się nieco lepiej od swoich poprzedników.
Ubiegłoroczny występ Luny okazał się bowiem wielkim rozczaorwaniem - przedstawicielka "kosmicznego popu" nie zachwyciła swoim występem europejskiej publiczności i z rywalizacji odpadła jeszcze przed wielkim finałem.
Podczas piątkowych eliminacji będzie można zobaczyć występy takich wykonawców jak Chrust, Dominik Dudek, Daria Marx, Janusz Radek, Kuba Szmajkowski, Sonia Maselik czy Justyna Steczkowska.
Jak na razie wszystko wskazuje na zwycięstwo 52-letniej diwy, która przygotowała na tę okoliczność piosenkę zatytułowaną "Gaja". Czy uda się jej wyśpiewać wyjazd do Szwajcarii? Dowiemy się już wkrótce.
Preselekcje do Eurowizji będą transmitowanie na antenie TVP, a koncert jak zwykle miał poprowadzić Artur Orzech. Jednak zaledwie na kilka dni przed startem imprezy popularny dziennikarz powitał na świecie swoją drugą pociechę, w zwiazku z czym jego obecność na piątkowym przesłuchaniu stanęła pod znakiem zapytania.
Ekspert muzyczny ma teraz pełne ręce roboty - poprzednie dziecko 60-latka przyszło na świat kilkanaście miesięcy temu i wciąż wymaga opieki.
Czy to oznacza, że Artur Orzech w ostatniej chwili zrezygnuje z prowadzenia polskich eliminacji do 69. edycji między narodowego konkursu?
Na szczęście okazuje się, że prezenter znajdzie czas na pojawienie się w studiu i nie zawiedzie fanów.
"Tak, będę 14 lutego" - potwierdził krótko w rozmowie z "Super Expressem".
Artur Orzech jest bardzo dobrze znany wszystkim wielbicielom Eurowizji w Polsce. Dziennikarz po raz pierwszy komentował imprezę w 1992 roku i sukcesywnie pojawiał się w TVP także w kolejnych latach.
Niestety w pewnym momencie zniknął z anteny i przeniósł się do sieci, jednak po zakończeniu panowania "dobrej zmiany", włodarze Telewizji Polskiej znów nawiązali współpracę z popularnym znawcą współczesnej muzyki rozrywkowej.
Zobacz też:
Edyta Górniak nie poprze Justyny Steczkowskiej? Zdradziła listę faworytów w preselekcjach
Natasza Urbańska zdobyła się na szczere wyznanie. "To był dla mnie cios"
Edyta Górniak zaangażowała się w Eurowizję. Steczkowska ma powody do obaw?