Zaskakujące wieści w sprawie "Sylwestra Marzeń" w TVP. "To nieoficjalne, ale zarazem pewne"
Ku ogromnemu zaskoczeniu widzów Telewizji Polskiej w mediach pojawiły się informacje o tym, że organizacja "Sylwestra Marzeń" w TVP stoi obecnie pod dużym znakiem zapytania. Teraz o wszystkim postanowili wypowiedzieć się urzędnicy stolicy polskich Tatr. Wiele wskazuje na to, że losy flagowej imprezy publicznego nadawcy są już przesądzone.
W Telewizji Polskiej od kilku tygodni panuje niezwykle napięta atmosfera. Wiele mówi się na temat rewolucyjnych zmian, które mogą niedługo dotknąć gmach przy Woronicza.
Widzowie i eksperci wciąż zastanawiają się, czy roszady będą dotyczyć także największych gwiazd TVP. Niektórzy dziennikarze związani z telewizją publiczną już zaczęli rozglądać się za nową posadą, inni nie mają zamiaru tak łatwo się poddawać.
Szefowa "Wiadomości" Danuta Holecka zapowiedziała już, że "nie odejdzie z własnej woli" i "stoi murem" za pozostałymi członkami ekipy realizującej serwis informacyjny.
Jakiś czas temu pojawiły się nieoficjalne doniesienia na temat tego, że spółka może zostać postawiona w stan likwidacji.
Wiele wskazuje na to, że zmiany dotyczyć będą nie tylko dziennikarzy u pracowników, ale także samej ramówki TVP. Szczególne kontrowersje wzbudziła informacja na temat ewentualnego odwołania flagowej imprezy publicznego nadawcy, czyli "Sylwestra marzeń".
Według nieoficjalnych informacji organizacja wydarzenia stanęła pod dużym znakiem zapytania.
Jak donosi Radio Zet, obecni szefowie mediów publicznych nie poczynili dotąd żadnych ustaleń z władzami Zakopanego w sprawie ewentualnej organizacji imprezy sylwestrowej.
"Negocjacje przeciągają się w nieskończoność, ich końca nie widać. Wszystko jest w powijakach, co powoduje strach i poważne obawy, co z tego w ogóle wyjdzie" - przekazał serwisowi Plotek anonimowy informator związany z TVP.
Inni są niemal pewni, że losy "Sylwestra z Dwójką są już przesądzone".
"W tym roku w Zakopanem nie będzie imprezy sylwestrowej. To nieoficjalne, ale zarazem pewne. Telewizja tym razem postawiła na inne miasto, choć długo dawała nam nadzieję, że ostatecznie znów przyjedzie pod Giewont. Kto był naszym konkurentem i nam zabrał imprezę, tego nie wiemy. Wiemy jednak, że decyzja nie ulegnie już raczej zmianie. Jeszcze do niedawna się łudziliśmy, że tak się stanie. Teraz wiemy, że jest już na to zbyt późno" - przekazali w rozmowie z Onetem zakopiańscy urzędnicy.
Jeśli włodarze Telewizji Polskiej chcieliby jednak zorganizować imprezę, mają na to niewiele czasu - według polskiego prawa zawiadomienie o budowie sceny należy zgłosić 21 dni przed rozpoczęciem prac.
"W tym roku zgłoszenie na budowę sceny jeszcze do nas nie trafił" - zdradził Onetowi Jerzy Chlebiński, naczelnik wydziału budownictwa w zakopiańskim starostwie.
Czy oznacza koniec "Sylwestra Marzeń w Zakopanem"? A może organizatorzy zdążą jeszcze zaskoczyć wielbicieli popularnej imprezy?
Zobacz też:
"Sylwester Marzeń" TVP nie odbędzie się w Zakopanem? Kolejne problemy Telewizji Polskiej
Sylwester Marzeń TVP nie w Zakopanem. Wyciekła "tajemnicza klauzula"
