Zaskakujące wyznanie Danuty Martyniuk tuż po ekscesach syna. Wciąż mu pomaga
Danuta Martyniuk niedawno ujawniła w wywiadzie, jak zapatruje się na debiut muzyczny Daniela Martyniuka. Nie kryła przy tym, że jako rodzice dołożyli wszelkich starań, by pomóc synowi.
Daniel Martyniuk przebojowo rozpoczął 2024 rok (sprawdź!). Syn Zenka Martyniuka i Danuty Martyniuk 1 stycznia spędził na Izbie Wytrzeźwień, gdzie trafił tuż po tym jak tuż po sylwestrze w Zakopanem, na którym grał jego ojciec, rozpętał w renomowanym hotelu awanturę i wulgarnie wyrażał się o przebywających tam gościach. Po dwukrotnej interwencji policji, zawiadomionej przez personel hotelu, został przewieziony do aresztu.
Zakłócenie porządku nie przeszkodziło młodemu Martyniukowi w snuciu planów na podbicie rynku muzycznego. Syn gwiazdora disco polo w zaledwie kilka dni później opublikował swój pierwszy singiel, noszący tytuł "Nigdy nie zapomnę". Jakby tego było mało, w sieci pojawił się już nawet teledysk do piosenki.
Syn Zenka znalazł już pierwszych słuchaczy. Opinie o jego muzycznych popisach są jednak podzielone. Niektórzy zachwycają się barwą jego głosu, ale nie brakuje również tych, którym jego popisy zupełnie nie przypadły do gustu.
O najnowszym utworze Daniela opowiedziała również jego mama. Danuta Martyniuk nie ukrywała, że mocno kibicuje synowi i z przejęciem śledzi rozwój jego kariery. Jak przyznała, jest jego wierną fanką.
"Bardzo mi się podoba, jestem tak dumna z syna, naprawdę. Podoba mi się teledysk i to, jak Daniel śpiewa. Jestem zachwycona!"- wyjawiła w rozmowie z Pudelkiem żona Zenona Martyniuka.
Zauważyła też, że syn oprócz podobieństw związanych z wyglądem, odziedziczył po swoim tacie również wyjątkową barwę głosu i umiejętności wokalne.
"Zenek ma dobry wokal i Daniel ma ładny wokal, chociaż różnią się od siebie. Teledysk jest bardzo ładny, te sceny są z ich ślubu na Bali" - dodała w rozmowie z Pudelkiem.
Z jej relacji wynika, że obecny sukces Daniela nie jest jedynie zasługą jego ciężkiej pracy. W wywiadzie wspomniała o tym, że obydwoje z mężem "dołożyli się" do przedsięwzięcia 34-latka.
"Oczywiście, że się dołożyliśmy. Trzeba pomóc dziecku, kiedy zaczyna, prawda? Już czekam na płytę i kolejne single, nie mogę się doczekać" - zdradziła w dalszej części rozmowy Danuta Martyniuk.
Zobacz też:
Zaskakujące wieści na temat małżeństwa Martyniuków. Niewiele brakowało
Przerwał milczenie ws. Daniela Martyniuka. Ujawnił prawdę o aferze w Zakopanem
Zenon Martyniuk przerywa milczenie ws. syna. Danielowi pójdzie w pięty