Zawiałow ogłasza smutne wieści dla fanów. "To się bardzo na mnie odbiło"
Daria Zawiałow to z całą pewnością jedno z najgorętszych nazwisk polskiej sceny muzycznej. Na przestrzeni zaledwie sześciu lat zagrała ponad 600 koncertów i aż trzykrotnie była twarzą słynnego festiwalu Męskie Granie. Teraz jednak mówi pas. W najnowszym wywiadzie dla Onet Rano zdradziła swoje plany na niedaleką przyszłość. Z całą pewnością zasmucą one fanów.
Daria Zawiałow jest związana z polską sceną muzyczną od dziecka, kiedy to wstępowała w "Od przedszkola do Opola". Później, gdy już była młodą dorosłą, przyszedł czas wygranej w "Szansie na sukces" i występ w Opolu. Prawdziwy przełom przyszedł jednak dopiero w 2017 roku, gdy na rynku ukazał się jej utwór "Malinowy chruśniak" i album "A kysz!". Daria niemal z dnia na dzień zyskała ogromną popularność. Ludzie wprost oszaleli na jej punkcie. Nawet znani polscy aktorzy zachwycali się jej talentem - wystarczy wspomnieć Zofię Zborowską, śpiewającą przeboje Darii na Instastories.
Nagła popularność wywindowała Darię Zawiałow do statusu jednej z najlepszych polskich artystek ostatnich lat i sprawiła, że od 2017 roku jest niemal cały czas w trasie koncertowej. Choć to właśnie o takim życiu marzyła i jest wdzięczna za swój sukces, coraz mocniej odczuwa skutki życia na walizkach, dlatego postanowiła coś zmienić. W najnowszym wywiadzie dla Onet Rano zaskoczyła wyznaniem, że planuje na dłuższy czas usunąć się w cień. Co więcej, uważa, że jej fani też tak naprawdę potrzebują tej przerwy od jej twórczości.
W rozmowie z Onet Rano Daria Zawiałow postawiła na bardzo szczery ton rozmowy i wyznała, że zrobiła sobie rachunek sumienia. Niestety wynik nie był najlepszy, ponieważ okazało się, że sukces bardzo się na niej odbił. To dlatego chce zrobić sobie przerwę i na jakiś czas zniknąć z muzycznego świata. Jest przekonana, że to będzie dobre zarówno dla niej, jak i dla jej fanów. To pozwoli im spotkać się za jakiś czas z nową energią.
"Zrobiłam sobie rachunek sumienia, bo to się bardzo odbiło na moim zdrowiu i wyszło na to, że w ciągu sześciu ostatnich lat, ja zrobiłam cztery albumy, kilka reedycji, wersji deluxe tych albumów, kolaboracji z różnymi artystami, masę innych projektów" - zaczęła artystka, po czym dodała: "Ja to oczywiście kocham i nie narzekam i jestem wdzięczna za to wszystko, ale ja naprawdę potrzebuję zejść z tej sceny, potrzebuję zrobić sobie dłuższą przerwę, zająć się swoim zdrowiem, swoim życiem".
"Obustronnie ta przerwa jest konieczna i ona się wydarzy, ale jeszcze chwilę to potrwa" - podsumowała.
ZOBACZ TAKŻE:
To nie były plotki. To koniec związku Darii Zawiałow i Rubensa
Doda skwitowała występ Grzeszczak. Tyle miała do powiedzenia