Zbigniew Boniek wyjawił prawdę o swojej emeryturze. "Ja w ogóle nie mam czegoś takiego"
Zbigniew Boniek, który jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich piłkarzy, nigdy nie narzekał na brak obowiązków i nawet po zakończeniu sportowej kariery angażował się w kolejne przedsięwzięcia. Niestety okazało się, że jego aktywność nie przełożyła się na świadczenia z ZUS-u. 68-latek przyznał w jednym z wywiadów, że... w ogóle nie otrzymuje emerytury.
Zbigniew Boniek dzięki swoim wyjątkowym osiągnięciom na dobre zapisał się w historii polskiej piłki nożnej. Sylwetka słynnego reprezentanta biało-czerwonych i gracza włoskiego Juventusu Turyn znana jest do dziś nie tylko rodzimym fanom futbolu i kibicom "Starej Damy" - legendarny "Zibi" swego czasu znalazł się na prestiżowej liście stu najlepszych zawodników według FIFA,
65-latek pomimo przejścia na sportową emeryturę nie rezygnuje z aktywności zawodowej i do tej pory angażuje się w kolejne przedsięwzięcia. Piłkarz miał już okazję spełnić się nie tylko na murawie, ale także na ławce trenerskiej, jako prezes PZPN, a ostatnio ... biznesmen.
Jak się okazuje, pomimo niezwykłej kariery i serii spektakularnych sukcesów, dwukrotny klubowy mistrz Polski, mistrz Włoch, zdobywca Pucharu Włoch, a także laureat III miejsca w Plebiscycie Złotej Piłki w 1982... nie otrzymuje świadczeń emerytalnych.
"Niektórzy sprawdzają sobie, co miesiąc, ile dostaną. Ja nie muszę sprawdzać, bo ja w ogóle nie mam czegoś takiego jak emerytura" - mówił w "Przeglądzie Sportowym".
Na szczęście legendarny piłkarz ubezpieczył się na taką ewentualność i w przeciwieństwie do części gwiazd polskiego show-biznesu, które narzekają na niskie wpływy z ZUS-u, Zbigniew Boniek inwestował zarobione na boisku pieniądze.
"Przez całą swoją karierę miałem jedną zasadę: zgromadzenie wszystkich pieniędzy na koncie, żebym miał ich dużo. Powiedziałem, że jak skończę grać, to wtedy zajmę się ewentualnym biznesem i inwestycją, bo nigdy nie wierzyłem w to, że grając w piłkę, dając innym, żeby inwestowali moje pieniądze, coś z tego wyjdzie"- mówił w programie "Biznes misja".
Dzisiaj więc 65-latek nie musi martwić się o stan swoich finansów, wszystko było bowiem zawsze pod jego kontrolą.
Dlatego do dzisiaj spokojnie śpię, bo zawsze swoimi pieniędzmi sam zarządzałem. Nigdy nie bawiłem się w nerwowe inwestycje, inwestycje na poziomie wielkiego ryzyka. [...] Nigdy nie powierzałem moich pieniędzy innym ludziom"- zdradził.
Dlatego też Zbigniew Boniek może dzisiaj bez skrępowania oddawać się swojej kosztownej pasji.
Pomimo tego Zbigniew Boniek nie narzeka na stan swoich finansów. Okazuje się, że duże pieniądze przynosi mu jego hobby.
"Od 35 lat prowadzę swoją stajnię. To jest hobby, które pozwala mi wejść w zupełnie inny świat. Jestem ekspertem w dziedzinie drzew genealogicznych koni. Kupuję konie, (...) analizuję, jaka jest matka, jaki ojciec, czy to połączenie da mi konia o dobrej jakości. W międzyczasie zdecydowałem, że zdam egzamin i będę startował w zawodach amatorów. Wziąłem udział w ponad 240 wyścigach, z których 27 wygrałem" - tłumaczył dziennikarzom "Przeglądu Sportowego".
Zobacz też:
Zbigniew Boniek i Wiesława Rogowska są razem od 50 lat. Słynny piłkarz zawdzięcza jej wszystko
Niecodzienne doniesienia z domu Gortata i jego żony. To nie były plotki
Agnieszka Kaczorowska chce odciąć się od męża. Już zmieniła nazwisko