Reklama
Reklama

Zbigniew Lew-Starowicz o dzieciach 60-letniej aktorki: Wybryk natury!

Zbigniew Lew-Starowicz (71 l.) komentuje fenomen 60-letniej Barbary S., która niedawno urodziła bliźnięta...

Od kilkunastu dni Polska żyje historią aktorki znanej m.in. z ról w "Klanie" i "Ranczu".

Kobieta w wieku 60 lat została matką bliźniąt.

Sprawę nagłośnił Olgierd Łukaszewicz, który zaapelował do premier Ewy Kopacz, aby ta pomogła matce, której brakuje pieniędzy na godne życie.

Fenomen 60-letniej pierworódki postanowił skomentować słynny seksuolog, Zbigniew Lew-Starowicz.

Profesor uważa, że żadna pomoc kobiecie się nie należy, bo premier nie jest od rozdawania pieniędzy tak nieodpowiedzialnym osobom!

"Gdyby to późne macierzyństwo było wynikiem patologii jakiejś, że jakieś procesy chorobowe spowodowały, że ubocznym efektem leczenia czy tych chorób, nagle się pojawiło późne macierzyństwo, to wtedy można rozważać tego typu pomoc.

Reklama

Ale jeżeli to jest statystycznie bardzo mało spotykany fenomen, to raczej służby socjalne na poziomie samorządu powinny rozpatrywać.

Właściwie premier to co to jest teraz? Każdy do premiera leci, jak jest mu źle na świecie, to niedługo z bezsennością się pójdzie? Bez przesady" - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" Starowicz.

Mężczyzna ubolewa nad losem bliźniąt i gani zachowanie 60-latki!

"Pierwsze moje skojarzenie: biedne dzieci. Za duża różnica wieku, jeżeli chodzi o matkę.

To jest wybryk natury. Wiadomo, że kobieta traci płodność w wieku menopauzalnym, a ten wiek menopauzalny to między 48 a 55 lat" - dodał profesor.

Też uważacie, że kobiecie nie należy się żadna pomoc?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Sienkiewicz | Zbigniew Lew-Starowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy