Zbigniew S. wychowywał się w potwornej biedzie!
Zbigniew S. niespodziewanie stał się "bohaterem" niemal wszystkich mediów w tym kraju! Kim jest człowiek, który ujawnił akta z afery taśmowej?
Zamieszczenie zdjęć akt z przesłuchań prokuratorskich z tzw. afery taśmowej wstrząsnęło opinią publiczną.
Z szokującymi zeznaniami świadków może aktualnie zapoznać się każdy.
Okazuje się, że w restauracji "Sowa i Przyjaciele" działo się naprawdę sporo łącznie z uprawianiem seksu!
Do apartamentu Zbigniewa S. już wkroczyli policjanci w towarzystwie prokuratora.
W prokuraturze mężczyzna usłyszał zarzut rozpowszechniania bez zezwolenia wiadomości z postępowania ws. afery podsłuchowej.
Kim jest i skąd wziął się ten człowiek, który zatrząsł polską sceną polityczną?
Zbigniew S. to 41-letni przedsiębiorca i właściciel komisu samochodowego w Warszawie.
Był też bliskim znajomy nieżyjącego już Andrzeja Leppera.
S. pochodzi z małej miejscowości Ozimek na Opolszczyźnie.
Bogaty dziś biznesmen w dzieciństwie zaznał prawdziwej biedy, z której na szczęście udało mu się wyjść!
A bywało naprawdę ciężko...
"Pochodzę z bardzo ubogiej rodziny w której trzeba było chodzić do kościoła pojedynczo, bo było nas pięcioro a tylko jedne ładne buty.
Bywało też tak, że w niedzielne popołudnie rarytasem był chleb odgrzany na blacie węglowej kuchni z cebulą bo taka była bieda" - wyznał w wywiadzie dla portalu pressmix.ue
Poziom ubóstwa, którego doświadczyła jego rodzina najlepiej oddaje dramatyczna historia, którą w tym samym wywiadzie opisał...
"Któregoś czerwcowego dnia 1988 roku moja siostra Jola urodziła córeczkę, która zaraz zmarła.
Nie mieliśmy pieniędzy na trumnę, więc trzeba było pójść na jagody i zbierać je dwa dni sprzedając później ozimeckim lekarzom i tak uzbieraliśmy na białą trumienkę" – wyznał mężczyzna.