Zbigniew Wodecki przed śmiercią zamówił piosenkę. Nie zdążył jej zaśpiewać
Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku. Śmierć zabrała go w trakcie jubileuszowej trasy koncertowej z okazji 40-lecia kariery. Kilka tygodni przed planowaną operacją zamówił u Jacka Cygana tekst do nowej piosenki. Już nie zdążył jej zaśpiewać…
Zbigniew Wodecki wiosną 2017 roku świętował 40-lecie swojej pracy artystycznej. Wybitny wokalista, kompozytor i multiinstrumalista przeżywał właśnie renesans swojej sławy po wydaniu bijącego rekordy popularności albumu nagranego z Mitch&Mitch.
W trakcie jubileuszowej trasy koncertowej udał się do szpitala na zaplanowaną operację wszczepienia bajpasów. 3 dni po zabiegu przeszedł udar mózgu, po którym już nie wybudził się ze śpiączki. Zmarł 22 maja 2017 roku w warszawskim szpitalu przy ul. Szaserów.
Jeszcze przed pogrzebem artysty jego przyjaciele w porozumieniu z rodziną umówili się, że dokończą rozpoczęty przez niego jubileusz. Kilka tygodni wcześniej Wodecki zamówił u Jacka Cygana tekst do skomponowanej przez siebie piosenki. Nie zdążył jej zaśpiewać, jednak dzięki możliwościom techniki komputerowej. w utworze rozbrzmiewa jego głos (posłuchaj!).
Piosenka, do której Jacek Cygan obiecał napisać tekst, miała znaleźć się na nowej płycie artysty. Jak wspominał słynny autor tekstów w rozmowie z TVN-em:
Prace nad tekstem zajęły dwa tygodnie. W tym czasie Wodecki został poddany hospitalizacji. Jak wspominał Jacek Cygan w rozmowie z gazetą.pl:
Piosenka miała swoją premierę rok po śmierci artysty. Ostatecznie zaśpiewała ją Kayah, a głos Wodeckiego, który rozbrzmiewa w tym utworze, pochodzi z pozostawionej przez niego wersji demo z jego własną wokalizą.
Po śmierci artysty trzy spośród jego płyt znalazły się na szczycie list najlepiej sprzedających się albumów. Dwie z nich - "1976. A Space Oddysey" nagrana z Mithc&Mitch oraz "Złota kolekcja. Zacznij od Bacha" - pokryły się platyną, a trzecia uzyskała status złotej płyty.
Pamięć po zmarłym artyście przetrwała nie tylko w jego utworach, spośród których wiele, jak "Lubię wracać tam, gdzie byłem" czy "Zacznij od Bacha" zyskało status kultowych, lecz także - dzięki staraniom rodziny - w działalności Fundacji im. Zbigniewa Wodeckiego i organizowanym co roku w Krakowie festiwalu Wodecki Twist, łączącym wszystkie pokolenia polskich artystów.
W tegorocznej edycji spotkały się m.in Alicja Majewska i Mery Spolsky. Jak tłumaczyła córka zmarłego artysty, Katarzyna Wodecka-Stubbs: "Odmładzamy Tatę i przekazujemy kolejnemu pokoleniu. Młodzi artyści, których nie zdążył poznać, a wiemy, że bardzo by ich polubił".
Zobacz też: