Zbuntowana Meghan Markle łamała królewski protokół! Po latach poznaliśmy prawdę
Meghan Markle i książę Harry zwrócili na siebie uwagę fanów dokumentem, który ukazał się na popularnej platformie streamingowej. Produkcja od momentu premiery wzbudza wiele kontrowersji i kieruje wzrok wszystkich na rodzinę królewską. Teraz zwrócono uwagę na stylizacje Meghan. Okazuje się, że ukochana brytyjskiego księcia rozmyślnie łamała protokół. Chciała zwrócić na siebie uwagę? Prawda wyszła na jaw!
Meghan Markle nie ma łatwego życia. Odkąd poślubiła miłość swojego życia, czyli księcia Harry’ego, media śledziły każdy jej krok. Komentowane były nie tylko jej czyny, ale także wygląd. Stylizacje księżnej co prawda często chwalono, ale wielu zwracało uwagę na to, że Markle nader często pojawia się w czerni.
W dokumencie Netflixa Meghan wyjaśniła, dlaczego decydowała się na "pogrzebowe" looki. Okazuje się, że robiła to specjalnie, ale media doszukiwały się w tym rozmaitych podtekstów, co nie pomagało jej zagrzać miejsca wśród monarchistycznej rodziny.
Sposób ubierania wśród bliskich księcia Harry’ego reguluje królewski protokół, którego należy przestrzegać. Dla przykładu tiary mogą zakładać na głowy jedynie księżne i kobiety zamężne. Powinno to mieć ponadto miejsce tylko przy okazji ważnych wydarzeń.
Prasa oceniała niemalże każdy wybór księżnej. Dociekano, kto zaprojektował jej ubiór, co może on oznaczać i czy jest odpowiedni na daną okazję. Zauważono, że żona Harry’ego chętnie ubiera się w ciemne barwy, lubując się w czerni i granacie. Markle po latach wyznała prawdę przed kamerami, czemu właśnie tak robiła.
Zdradziła, że w pełni świadomie decydowała się na czerń, ponieważ nie chciała złamać protokołu, który zakłada, że ubranie się w strój o tym samym kolorze, który ma na sobie inny członek rodziny królewskiej jest faux pass i nie powinno mieć miejsca. Księżna Sussex wiedziała, że inne kobiety chętnie wybierają kolorowe kreacje, więc szukała alternatywy dla siebie. To skłoniło ją do wybierania kreacji w stonowanych odcieniach.
Można było przewidzieć, że klasyczna czerń nie będzie królowała wśród księżniczek i księżnych, ponieważ przyjęło się, że jest to kolor przeznaczony na pogrzeby lub inne ważne wydarzenia. Uznaje się bowiem, że czarny kolor przyciąga spojrzenia i sprawia, że osoba, która go przywdziewa wyróżnia się z tłumu. Wychodzi więc na to, że Meghan łamała jedną z zasad protokołu, by przestrzegać drugą.
Zobacz też:
Meghan Markle zadrwiła z dworskiej etykiety. Jeszcze niedawno sama jej przestrzegała
Parada ulubionych psów Corgi z okazji 70. jubileuszu królowej Elżbiety II
Piers Morgan zakpił z Meghan Markle. "Czy w tym momencie przybyła ciocia Meghan?"