Zdanowicz nie zostawiła na Kraśce suchej nitki. Ostre słowa o etyce dziennikarskiej i kręgosłupie moralnym
Katarzyna Zdanowicz (44 l.) skomentowała dziennikarską aktywność Piotra Kraśki (51 l.). Nie kryła swojego zniesmaczenia zachowaniem kolegi po fachu. Poruszyła nawet temat "kręgosłupa moralnego" i utraty wiarygodności.
Dziennikarka Katarzyna Zdanowicz, twórczyni autorskiego podcastu wideo "Zdanowicz Pomiędzy Wersami", jako gość Żurnalisty poruszyła temat zachowania kolegi po fachu - Piotra Kraśki.
Dziennikarka w swoich wypowiedziach nawiązała do "nieścisłości" w rozliczaniu się z fiskusem - Piotr nie płacił bowiem podatków i musiał spłacić 850 tysięcy długu. Skarbówka uznała okoliczność łagodzącą i umorzyła postępowanie.
"Po ludzku trudno mi zrozumieć, że mógł tak postąpić, jak postąpił. Nie mieści się to w moim kręgosłupie moralnym. Nie odbierając mu zasług, jakim jest dziennikarzem itp., ale to moja ocena" - stwierdziła dziennikarka Polsatu.
Katarzyna Zdanowicz nawiązała również do etyki dziennikarskiej, której według niej Piotrkowi zabrakło.
"Są pewne zawody, które stawiają cię na świeczniku, bo są bardziej wyeksponowane. I od pewnych zawodów wymagamy trochę więcej i taka jest też rzeczywistość dotycząca dziennikarza".
Katarzyna zwróciła uwagę m.in. na to, że dziennikarze często mówią innym, jak mają żyć, a sami się nie stosują do tych zasad. Według niej takie zachowanie kończy się utratą wiarygodności, która w tym zawodzie jest szczególnie ważna.
"Nie możemy mieć pretensji do tych ludzi, którzy nagle powiedzą, że skoro mówisz tak, a robisz inaczej, to dalej funkcjonujesz" - skrytykowała zachowanie kolegi po fachu.
W rozmowie z Pomponikiem Katarzyna niejednokrotnie wspominała o swoich poglądach. Pewna siebie dziennikarka chętnie zwraca uwagę na nierówności w społeczeństwie, np. związane z różnicą wieku w związkach. Według niej mężczyźni z dużo młodszą partnerką są społecznie akceptowani, za to odwrotna sytuacja - już niekoniecznie.
"Nie uważam, że granica wieku powinna być komukolwiek wypominana. Nikogo nie dziwi, kiedy mężczyźni wiążą się z dużo młodszymi partnerkami. Przyjmujemy to jako coś naturalnego. Dlaczego więc nie może to iść w drugą stronę? Najważniejsze jest to, aby dwie osoby ze sobą dobrze współgrały, żeby się rozumiały, szanowały, rozwijały. To jest absolutna podstawa każdego udanego związku" - przyznała dziennikarka.
Zdanowicz wyznała również, że najważniejsze to żyć w zgodzie ze sobą. Przyznała: "ludzie są w stanie na wiele pozwolić, o ile jest to zgodne z ich poglądami". Gorzej, jeśli przekraczana jest granica, następuje ingerencja w decyzje i uginanie się pod naciskiem drugiej osoby.
W prywatnym życiu Katarzyna Zdanowicz jest szczęśliwą żoną i matką. Ma jednego syna, Maksymiliana, który urodził się w 2011 roku. Dziennikarka została mamą w wieku 28 lat. W swoich social mediach często wspomina syna i podkreśla, jak ważny był dzień jego narodzin, który "wywrócił jej życie do góry nogami".
"Uwielbiam ten dzień wspominać, bo macierzyństwo dało mi wyjątkowy rodzaj widzenia... Inny pryzmat, przez który oglądam swoje dziecko z wieloma twarzami naraz. Potrafisz widzieć, jak coś psoci i dostrzegać w nim dalej twarz aniołka... Co mnie nadal zaskakuje, bo nie jestem bezkrytyczną mamą" - napisała na Instagramie Katarzyna Zdanowicz.
Czytaj też:
Piotr Kraśko upadł na wizji. W najnowszym wpisie opisał zdarzenie
Duża wpadka Kraśki! Iga Świątek nie była zadowolona z tego, co powiedział. Błyskawiczna reakcja