Zdenerwowana Maryla Rodowicz w sądzie. Trzęsły jej się ręce!
Maryla Rodowicz (75 l.) stawiła się w sądzie na ostatniej rozprawie i spędziła tam aż sześć godzin. Jak donosi jeden z tabloidów, kosztowało ją to sporo nerwów.
Sprawa rozwodowa piosenkarki ciągnie się od ponad dwóch lat i zmierza ku końcowi.
20 lipca odbyła się ostatnia rozprawa, która, jak donosi "Fakt", kosztowała ją sporo nerwów.
Maryla Rodowicz stawiła się w sądzie z dziećmi, Katarzyną i Janem.
Co ciekawe, wedle relacji tabloidu, kiedy mijała byłego męża, nawet się z nim nie przywitała. On również ponoć przeszedł obok nich całkowicie obojętnie.
Czyżby właśnie to aż tak bardzo zdenerwowało Marylę Rodowicz?
Piosenkarka ponoć była roztrzęsiona!
Pomimo tego starała się wydobyć z siebie uśmiech.
Nie był to dla niej łatwy dzień też z tego względu, że musiała spędzić w sądzie aż sześć godzin! Tyle bowiem czasu trwały procedury.
Co więcej, będzie musiała ponownie się w nim pojawić, ale wówczas już tylko na ogłoszeniu wyroku, który ma zapaść jeszcze w tym miesiącu.
Później już tylko zostanie jej świętowanie z okazji odzyskania wolności!
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: