Zdjęcia paparazzi wywołały poruszenie. Blanka Lipińska wyjaśnia, dlaczego tak wygląda!
Blanka Lipińska (35 l.) nie była zachwycona, że zdjęcia z jej zakupów z ukochanym trafiły do sieci. Pisarka postanowiła wytłumaczyć się ze zmian w swoim wyglądzie...
Autorka "365 dni" wzbudza spore emocje, a odkąd spotyka się z członkiem Afromental, jest niemal nieustannie śledzona przez paparazzi.
Celebrytka na swoim Instagramie zawsze wygląda perfekcyjnie. Na najnowszych fotkach zwracała uwagę jednak jej wyraźnie zmieniona mimika twarzy.
Wielu pomyślało, że to być może efekt po jakimś zabiegu, bo przecież sama Blanka nigdy nie ukrywała, że korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
"By wyglądać tak jak teraz, wydałam kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zawsze chciałam mieć szczupłą twarz. Moja maja ma piękną, pociągłą twarz. Zrobiłam sobie operację wycięcia torebek tłuszczowych z policzków. Nigdy nie będę udawać, że mam dietę zmieniającą rysy twarzy. Jestem zrobiona na tyle, na ile było mnie stać" - wyznała w "Dzień Dobry TVN" Lipińska.
Jej najnowsze zdjęcia wywołały poruszenie...
Do perfekcyjnego wyglądu Blance brakowało jeszcze tylko hollywoodzkiego uśmiechu. Z tego też powodu zdecydowała się założyć aparat ortodontyczny.
Okazuje się, że to on odpowiada za chwilową zmianę na twarzy.
"Dzisiaj mam spotkanie ze scenarzystami, co oznacza, że już niedługo wejdziemy na plan. Więc jestem dzisiaj szczęśliwa. Oprócz tego, że przeczytałam, że mam spuchniętą twarz i co mi się stało. Może na przykład to, że mam aparat? Ględzę o tym od czterech tygodni" - tłumaczyła na Instagramie Blanka.
Potem odniosła się do przytyku jednej z internautek, która oznajmiła, że Blanka źle wygląda z aparatem.
"Kobieto, to nie są buty, żeby pasowały, tylko drut z zamkami, który koryguje zgryz! Jak zobaczysz osobę ze złamaną nogą, to napiszesz jej, że źle wygląda w tym gipsie? Ja to już czasem nie wiem, czy się śmiać, czy płakać" - wścieka się celebrytka.
***