Zdruzgotany Louis Tomlinson odwołał koncert w USA. Jego fani zostali ranni tuż przed występem
Gwałtowne załamanie pogody popsuło szyki Louisowi Tomlinsonowi, który miał wystąpić w Kolorado. Burza gradowa rozgoniła jednak jego fanów, którzy oczekiwali na wykonawcę pod gołym niebem. W wyniku zetknięcia z bryłami lodu wielkości piłek golfowych obrażenia odniosło aż 90 osób, a kilka z nich zostało przewiezionych do szpitala. Artysta odwołał koncert i zwrócił się do wielbicieli w sieci. Padły mocne słowa.
W trakcie oczekiwania na występ Louisa Tomlinsona (zobacz!) w Kolorado, na fanów wokalisty spadł grad wielkości piłek golfowych. W wyniku zdarzenia obrażenia odniosło blisko 90 osób. Siedem najmocniej rannych osób przewieziono do szpitala.
Według relacji internautów, którzy byli na miejscu, wszystko "było jak z horroru". Ludzie szybko zaczęli się ewakuować do najbliższego zadaszonego miejsca, gdzie ich ciała nie były narażone na bezpośrednie zetknięcie ze spadającymi z nieba bryłami lodu.
"Modlę się za wszystkich, którzy tam się pojawili. Mam siniaki na całych plecach i nogach. Do osłaniania głów przed gradem wykorzystywano pudełka po gadżetach" - opisała inna jedna z osób czekających na koncert. Dziewczyna udostępniła także prywatne nagrania z burzy, pokazując chaos, który zapanował wśród fanów, którzy oczekiwali na Tomlinsona przez wiele godzin.